Wpis z mikrobloga

Legionowo - czyli policyjno-wojskowe miasto z oddziałem patologii


tl;dr nie ma, jest spis treści

1. Krótko o historii miasta i dane
2. Konstrukcja miasta, komunikacja, budownictwo i "atrakcje"
3. Wielki smog
4. Ludność, sypialnia Warszawy, złodzieje rowerów
5. Kozłówka - czyli Trójkąt Bermudzki Legionowa

W tamtym znalezisku możecie zobaczyć, że w moim mieście, Legionowie, powstał najdłuższy mural. Jego tematem jest patriotyzm i wojenna historia polski. Ten wpis natchnął mnie do napisania trochę więcej o Legionowie, a m.in dlaczego pomalowanie 750 metrowego muru w temacie przewodnim patriotyzm, było znakomitym pomysłem. A że mieszkam w tym mieście od urodzenia, czyli prawie 19 lat, to coś o nim mogę napisać. To będzie taki skromny opis panoramy Legionowa, jeśli ktoś miałby zamiar przeprowadzić się do tego miasta lub jego odwiedzenia to zachęcam do przeczytania lektury.

1. Krótko o historii miasta i dane.
Legionowo to miasto leżące pod Warszawą, 20 km w lini prostej od Centrum, a już ok 6 km do znaku drogowego "Warszawa". Założone zostało w 1877, a 3 maja 1919 roku zmieniono jego nazwę Gucin na Legionowo. Prawa miejskie otrzymała 3 maja 1952 roku. Aktualnie miasto liczy ok 50 tys. mieszkańców, a jego gęstość zaludnienia stawa je na 1 miejscu w Polsce pod tym względem. Dla zainteresowanych szczegółami zapraszam tu: wiki

2. Konstrukcja miasta, komunikacja, budownictwo i "atrakcje"
Legionowo jest podzielone torami na 4 części, z czego jego wewnętrzna część to nazwany przeze mnie "Trójkąt Bermudzki". Mapa na samym dole. Dlaczego tak nazwałem - o tym za chwilę. Z moich obserwacji wynika, że te miasto chyba nie miało żadnego urbanisty i wszystko jest tu mniej więcej przypadkowo. Można spotkać się ze sporą ilością rond, myślę że w niewielu miastach jest ich aż tyle. Z powodu torów, szybkie przemieszczanie samochodem w mieście jest utrudnione, a to za sprawą przejazdów kolejowych. Zazwyczaj do celu trzeba jeździć na okrągło. Całkiem niedawno zlikwidowali jeden przejazd, dla mieszkańców jeżdżącymi samochodami było to utrudnienie. Z drugiej strony, na ulicy gdzie był przejazd kolejowy, zawsze był duży ruch, a jak zamknęli zapory to był korek. Aktualnie nie ma tam praktycznie ruchu, dzieci mogą się bawić na ulicy.

Parkingi. Bardzo mała ilość. Deweloperzy tutaj kierują się twierdzeniem, że trzeba w każdym możliwym miejscu wybudować nowy blok lub gówno-centrum handlowe z jakimiś bardzo niszowymi markami, ale zrobić minimalną ilość parkingów na samochody. W godzinach szczytu nie da się zaparkować w centrum Legionowa. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę umiejętności parkowania kierowców. Jak masz Smarta (ogólnie jakiś kompakcik) to się zmieścisz, inaczej miejsce jest wolne tylko z pozoru.

Bloki mieszkalne. Głównie te stare, za czasów komuny, jednak otynkowane. Powolutku przybywa tych nowszych konstrukcji. Z wyjątkiem osiedla Kozłówka, miejsca opisywanego przeze mnie jako "Trójkąt Bermudzki". Tam mamy bardzo stare bloki komunistyczne z czerwonej cegły. Niektóre z nich też zostały otynkowane.

Z Legionowa można bez problemu dojechać na Centralną w Warszawie lub na Gdańską. Jest też linia autobusowa 731, która jedzie na Żerań, a Legionowo pokonuje objazdem. Jeździ od osiedla Młodych, gdzie też jest spora ilość patologii, jednak tam rzadko bywam więc nie opiszę jej "ustroju". Wsiadając do 731 spodziewajmy się wiecznie siedzących emerytek, dresów i dzieciaków dojeżdżających do szkoły. W godzinach wieczornych w weekend, przy otwarciu drzwi autobusu będziemy czuć odór gorzelni. Rzygi, żule itp. to wtedy całkiem normalna sprawa. Nie polecam.

Mieszkańcy czasami protestowali przeciwko nowemu "centrum handlowym" lub bloku, ale zazwyczaj nic z tego nie wychodziło, generalnie władza miasta ma to gdzieś. Każda wolna przestrzeń jest tutaj zabudowywana. Z takich próśb mieszkańców jak wybudowanie kina czy szpitala, nic się nie spełniło. Kiedyś obok osiedla piaski miało powstać kino. Ostatecznie powstało kilka nowych bloków. Ostatnio na piaskach koło biedronki były pogłoski o powstaniu basenu. Ostatecznie powstanie te słynne malutkie centrum handlowe z niszowymi markami. W Legionowie miało też powstać centrum handlowe na wzór czegoś większego z Warszawy. Oczywiście w przyszłości będą tam nowe bloki.

Atrakcją główną jest McDonald's. Zawsze w nim dużo ludzi. Jeśli będziecie mieli ochotę w nim zjeść to omijajcie godziny wieczorne. Wtedy pracuje tam najgorszy sort polaków (bez obrazy). Żarcie wtedy zawsze zrobione na odwal. Czuć, że frytki ze starego oleju, przesolone albo nie słone. Hamburgery to tylko lekko podgrzane, ser ma na nich konsystencje jak z lodówki - zwykły chłodny plasterek. Inną atrakcją jest park zdrowia umiejscowiony obok stacji benzynowej i ruchliwej drogi. Trzeba przyznać, że miejsce na park zdrowia całkiem "logiczne". W godzinach wieczornych w każdym parku można spotkać młodzież pijącą różne alkohole. Czasami wulgaryzmy słychać z daleka, czasami są zaskakująco spokojni. Drugą atrakcją wg mnie jest nowy dworzec w Legionowie. Jest tam nowocześnie wystrojona biblioteka/czytelnia z miejscami do pracy. Bardzo fajne miejsce, jeśli np. w domu siostra robi zjazd koleżanek, a ty po prostu chcesz się w spokoju pouczyć. Ciekawe jest też to, że to jedyny dworzec kolejowy na którym nie ma kas biletowych. O innych atrakcjach nie będę wspominał bo ich nie ma. Nie mamy kina itp. Jak ktoś chce atrakcji to wsiada w pociąg i jedzie do stolicy, tu nie ma czego szukać.

3. Wielki smog
W Legionowie jest bardzo duży smog. Wartości maksymalne często są przekroczone 3-krotnie. Z czego wiem to Legionowianie będą obiektem badań pod względem wpływu smogu na stan zdrowia, bo jesteśmy miastem z chyba największym smogiem na Mazowszu. Paradoksalnie, w Warszawie jest już czystsze powietrze. Trudno w to uwierzyć, ale naprawdę tak jest. Ciemny dym z kominów mieszkańców to dość powszechne zjawisko, a straż miejska jest nieskuteczna w karaniu trucicieli. "Powietrze jest dobre, wystarczy dobrze pogryźć."

4. Ludność, sypialnia Warszawy
Ogólnie Legionowo to miasto policyjne i wojskowe. Mamy tutaj CSP - Centrum Szkolenia Policji, oraz Narodowe Centrum Kryptologii. Wszystko znajduje się w okolicy osiedla Piaski. Te osiedle to właśnie zbiór wojskowych, policjantów, komunistów, no i oczywiście też zwykłych ludzi nie powiązany z niczym powyższym. U nas w Legionowie nie ma dużo pracy, dlatego też bardzo dużo osób pracuje w Warszawie, a do pracy dojeżdża pociągiem. Pociągi w godzinach szczytu są zawsze zapełnione pod sam korek. Ze względu na to, że w tym mieście praktycznie nie ma pracy oraz atrakcji, to ludzie tutaj tylko "śpią". Dlatego też Legionowo nazywamy sypialnią Warszawy.

Mamy tu też sporą ilość złodziei rowerowych. Są dość sprytni bo kradną nawet z zamkniętych piwnic. I to nie jeden rower, tylko zazwyczaj parę na raz biorą. Łupami zazwyczaj są lepsze sprzęty, ale ogólnie biorą wszystko co wpadnie w ręce. Mój rower też ukradli. Ostatnio mój znajomy serwisant rowerowy opowiedział mi pewną historię jego znajomego. Kiedyś chyba na osiedlu Młodych, w okolicy Legionowa, były remontowane piwnice. Z tego powodu wejścia do bloków były otwarte całą noc. Następnego dna gość schodzi do piwnicy po rower, a tam go nie ma. No to jedzie wkurzony na posterunek, a tam pół jego bloku w poczekalni siedzi. Chyba cały brok okradli z rowerów. Były też przypadki znikających barierek/płotków z przypiętymi do niego rowerami.

Dla ludzi jest w miarę bezpiczenie poza miejcsem opisanym w punkcie 5. Dla rowerów niebezpiecznie.

5. Kozłówka - czyli Trójkąt Bermudzki
Legionowo jest podzielone torami na 4 części, a jego środkowa część to własnie Kozłówka. Teren ma kształt trójkąta. Jest to ogólnie pojęty zbiór patologii. Osiedle socjalne. Podobno policja nie chce za bardzo tam wjeżdżać w niektórych sprawach bo strach. Taka trochę strefa no-go. Lepiej tam nie wchodzić. Kiedyś jak miałem 12 lat to zdarzyło mi się przejechać tamtędy rowerem. Ogólnie sceny bijących się dzieci pięściami po twarzy czy też dorosłych ludzi to był częsty widok, nie wspominając już o pijanych i zaćpanych. Przejeżdżałem tamtędy bo zwyczajnie miałem krócej do celu. Rodzice mi zabraniali, ale że byłem młody i trochę głupi to jeździłem. Za którymś razem zatrzymało mnie dwóch dresów lvl 15 i powiedziało co tutaj robię. Dużo wulgaryzmów i straszenia. Ostatecznie kazali mi wypier****ć stamtąd kopiąc w mój rower. Ostatni raz wtedy tam byłem. Tam było takie zacofanie, że mój stary rower z lat 90 z rogami na kierownicy przyciągał wzrok ludzi. Jakiś mniejszy gnojek powiedział "jaki zajebisty rower". Inni też spojrzeli, dobrze że szybko stamtąd odjechałem.

Z Kozłówką sąsiaduje Narodowe Centrum Kryptologii. Niedawno wokół niego postawili nowy mur. Czasami przejeżdżam tam samochodem, bo też zrobili nową drogę, która zdecydowanie skraca dystans do niektórych miejsc. Ze względu na tę nową, asfaltową drogę i ruch na niej, te miejsce graniczące z Kozłówką stało się bezpieczniejsze. Za czasów gdy była tam tylko żwirowa droga, była ona tak niebezpieczna jak sam obóz. Wracając do muru, było to idealne miejsce na graffiti. Patologia musiała zaznaczyć na nim swoją obecność niczym psy sczające na opony samochodów. Było to idealne miejsce na graffiti, bo jedynymi obserwatorami byli mieszkańcy Kozłówki, a wiadomo że oni nie będą "konfidencić". Ze względy na bezpieczne miejsce i ilość miejsca na malunki, mur przyciągał nie tylko patologię z tego miejsca. Ostatecznie władze musiały coś wymyślić i wpadły na pomysł muralu z tematem przewodnim patriotyzm, żołnierze wyklęci itp. Myślę, że był to strzał w dziesiątkę, bo dzieło wygląda naprawdę dobrze, a dresiarze nie tak bardzo chcą malować po takich rzeczach. Oni ogólnie dość szanują historię polski paradoksalnie nie znając jej.

Kozłówka to też przyczyna wielu kradzieży na terenie Legionowa. Ostatnio jakiś mieszkaniec zauważył swój rower w okolicy tego osiedla, a następnie jak delikwent wjeżdża na jego teren. Zebrał też odpowiednie dowody i przekazał policji. Podobno nic w tej sprawie się nie dzieje.

To chyba tyle, gdyby kogoś miał jakieś pytania lub sam chciałby coś dodać to proszę śmiało pisać.

#polska #warszawa #legionowo #patologia #ciekawostki #twojwpis
artur200222 - Legionowo - czyli policyjno-wojskowe miasto z oddziałem patologii 

S...

źródło: comment_RZdgN7DqteCRCMZWxrKKg6sSeXCmBZTw.jpg

Pobierz
  • 7
@artur200222:

Bloki mieszkalne. Głównie te stare, za czasów komuny, jednak otynkowane. Powolutku przybywa tych nowszych konstrukcji. Z wyjątkiem osiedla Kozłówka, miejsca opisywanego przeze mnie jako "Trójkąt Bermudzki". Tam mamy bardzo stare bloki komunistyczne z czerwonej cegły. Niektóre z nich też zostały otynkowane.


Te bloki z czerwonej to stare koszary carskiej armii więc nie mogły zostać zbudowane za czasów komunizmu.
Pozwolę sobie na delikatne wypunktowanie głupstw, które znajdują się w Twoim tekście.

Legionowo jest podzielone torami na 4 części, z czego jego wewnętrzna część to nazwany przeze mnie "Trójkąt Bermudzki".

Skąd wziąłeś tę informację o 4 częściach? Nigdy o czymś takim nie słyszałem i przekonany jestem że można spokojnie podzielić miasto na większą ilość.

Można spotkać się ze sporą ilością rond, myślę że w niewielu miastach jest ich aż tyle.

Czy to
@Snoxik: Odpowiem na twoje wypunktowania.

Skąd wziąłeś tę informację o 4 częściach? Nigdy o czymś takim nie słyszałem i przekonany jestem że można spokojnie podzielić miasto na większą ilość.


Jak się uważnie przyjrzysz mapie, to zauważysz że tory dzielą miasto na 4 części, z czego Kozłówka jest wewnętrzną częścią tego podziału. Ja osobiście słyszałem nawet w gazetach, gdzie redaktorzy używali tego sformułowania. Odróżniaj podział nazwijmy to "ogólny" od podziału na dzielnice.