Wpis z mikrobloga

A więc drogie Mirki i Mirabelki odnosząc się do tego wpisu zrobiłem to. Efekt jest taki, że nikt mnie nie posądził o molestowanie, w biurze od rana panuje świetna atmosfera, a różowy pasek nawet dał mi soczystego buziaka w brodę. Znaczy Mikołajowi dał. Ale po kolei.

- Na pierwszy ogień poszła różowa. Tak jak myślałem, była niegrzeczna więc została jej wręczona "rózga" i polecenie obmycia się z grzechów. W zamian zostało skierowane pytanie do przełożonego, czy może się spóźnić w poniedziałek 30 minut, gdyż czeka ją chyba dłuższa kąpiel. Uległem.

Później nadszedł czas na mężczyzn. Nauczeni tym co zobaczyli wcześniej, nie chcieli dostać rózgi i wszyscy jak jeden mąż, kłamali, że w tym roku płynęła w nich czysta dobroć.

- Pan od poduszki, która z obu stron miała napis "Nie dziś kochanie" a odnosiła się do tego, że po urodzeniu dziecka zapomniał co to seks stwierdził, że jego prezent wykorzysta przeciwko żonie gdy ta kolejny raz każe mu w nocy wstawać do córy.

- Kolega od zegarka i 4 zapasów baterii, które otrzymał dlatego, że ciągle myli strefy czasowe w których przebywa i się spóźnia, serdecznie podziękował za prezent po czym cofnął wskazówki o 20 minut.

- Następny Pan dostał oryginalne klapki Kubota. Ponieważ od 2 tygodni chodzi w obuwiu zimowym, które skrzypi w biurze jak cholera. Po błagalnych prośbach całego zespołu postanowił zmienić "ogumienie".

- No i na koniec trafił nam się architekt, który codziennie ustawia nam wieże z kubków po kawie w zlewozmywaku. Otrzymał płyn do naczyń, ocet i gąbkę. Z racji tego, że nie wiedział po co ocet (i ja bym nie wiedział gdyby nie Ty wielki wykopie) Mikołaj poszedł mu zademonstrować.

Co ciekawe, po 30 minutach przyszedł mój zespół wręczając prezent i mi (musieli być skubańcy przygotowani albo mają konto na wypoku). Dostałem naprawdę pięknie opakowany....pumeks. Ponoć dlatego, że chodzę z ciągle upier*oloną ręką (mam tatuaż na przedramieniu).

Tak jak więc widzicie wszystko odbyło się w jak najlepszym porządku, nikt nie był zażenowany a cała sytuacja poprawiła nam humor w ten i tak fajny przed weekendowy dzień. Teraz pijemy kompot z kubków walących octem i tylko różowa nie wiem czemu od 20 minut siedzi w toalecie. Pozdrawiam i żegnam jednym z ulubionych moich cytatów z polskich filmów.

Wołam @Sinti @KsiegaRekordowSzutki @AhoCorasick @Yeg128 @NieRozumiemIronii @whiterose

#cuntentipisze #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #heheszki #pracbaza #logikaniebieskichpaskow
Cuntenti - A więc drogie Mirki i Mirabelki odnosząc się do tego wpisu zrobiłem to. Ef...
  • 7