Wpis z mikrobloga

@wszystko_pozajmowane: jakby ktoś nie znał, moja ulubiona anegdota:

Kamil Gapiński pracował kiedyś w „Dzienniku”, więc dla jaj – wiedząc co się święci – powiedziałem mu: – Zrób wywiad z Murawskim! Oczywiście sam wywiad był „Dziennikowi” całkowicie zbędny (na co komu wywiad z Murawskim w gazecie zajmującej się głównie polityką?), ale wsadzić kolegę na minę zawsze jest miło. Kiedy już Kamil był w Salonikach, dostawałem od niego smsy. Szły jakoś tak:
  • Odpowiedz