Wpis z mikrobloga

@anamakota: Ale wojna o karpia sie wywolala. Jedni lubia inni nie, podobno o gustach sie nie dyskutuje a juz napewno nie powinno sie z tego powodu obrazac.
Mi karp smakuje tylko w jednej postaci, gotowany w sosie z piernika. Moje ulubione danie wigilijne.
Wali mulem bo go za wcześnie wylawiaja z wody i nie zmieniają jej, karp nie musi walić mulem, ale trzeba go dluzej (chodowcy) w wodzie trzymać, tylko jak na święta idzie na masę to sprzedawców to nie obchodzi