Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich mirków i mirabelki. Szukam pomocy.
Zaczynając od początku... Mam 175 cm wzrostu (całkiem sporo wiem), niestety mam równie dużo kilogramów bo również 75. Nie oszukujmy się - wyglądam źle. Ok nie jestem grubą świnią, a mojej nadwagi aż tak bardzo nie widać i pewnie gdybym zapytała kogokolwiek, ile kilogramów mi daje, to wynik na pewno nie byłby tak wysoki, ale jednak ja wiem i widzę jak obrastam tłuszczem, a z dnia na dzień czuję się po prostu gorzej.
Do tematu diety podchodziłam już kilka jak nie kilkanaście razy. Już jak ważyłam 70 kg desperacko chciałam schudnąć te 5 kilogramów i czuć się dobrze w swoim ciele. Niestety sprawy potoczyły się inaczej i teraz do zrzucenia mam co najmniej 10 kilogramów. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale teraz naprawdę chcę do tego podejść na poważnie. Nie zamierzam już katować się jedzeniem jednego posiłku dziennie, albo wmawiać sobie, że jakieś gówno diety typu jedz kapustę all day sprawią, że stracę te wszystkie zbędne kilogramy.
Dlatego też przychodzę do was po rady i co najważniejsze jakieś dobre #przepisy na zdrowe #jedzenie. Wiem, że przecież MAM INTERNET i GOOGLE, a tam jest milion poradników, diet, przepisów i innych dupereli. Ale stwierdziłam, że najpierw zwrócę się do osób, które pod tagiem #dieta same zmagały się z nadwagą i czegoś nauczę się na ich błędach, a porady okażą się dużo cenniejsze niż wszystkich pseudo internetowych dietetyków.
Co jedliście, kiedy próbowaliście schudnąć? Czy znacie jakieś ciekawe przepisy na rzeczywiście dobre sałatki (po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła DOBRE SAŁATKI to dostałam takiego zawrotu głowy od ilości przepisów, a w sumie nic ciekawego dla siebie nie znalazłam)? Czy jedzenie ryżu jest dobre, czy też może nie? Czy popierdółki typu chlebki ryżowe, chrupki kukurydziane są ok, czy raczej unikać? Czasem po prostu zżera mnie głód i ma się ochotę tak po prostu coś przekąsić (coś co zastępuje słodycze mówiąc prosto) i zastanawia mnie co oprócz owoców i warzyw może być dobre.
Proszę o wszelkie tipy, cokolwiek tylko macie w zanadrzu.
  • 17
@clinche: Myślę, że jesteś jedną z tych osób, która pyta co jeść żeby schudnąć, a to jest błąd. Chodzi o to by pewnych rzeczy się bezwzględnie wystrzegać by mieć jak najlepsze efekty. Wszystkie soki i słodzone napoje sobie odpuść, słodycze to samo, przekąski, fast foody. Oblicz swoje BMR i odejmij od niego wstępnie 500 kcal. Licz kalorie i makroskładniki wszystkiego co jesz, waż się regularnie o tej samej porze, przed jedzeniem,
@clinche: jedz co chcesz, licz kcal apka myfitnesspal i je obcinaj. Jesteś babeczką to trzymaj tłuszcze tak minimum 70-80g i białko 1,8-2g/kg masy ciała. Obcinaj z węgli, co 2 tygodnie zrób sobie ładowanie węglami nie podbijając drastycznie kcal, albo w ogóle, ale ujmując z tłuszczy/białka.
@clinche: kolega od cardio #!$%@? głupoty, bo jest dokładnie na odwrót: ćwiczenia bez diety nic nie dają, ale na odpowiedniej diecie bez ćwiczeń i tak zgubisz kilogramy. nie baw się w produkty "odpowiednie" i "nieodpowiednie" na diecie, tylko jedz co chcesz trzymając się ujemnego bilansu. prędkość spadania wagi (między innymi oczywiście) będzie zależeć od tego, ile utniesz. jeśli lubisz jeść tłuste rzeczy i chcesz być cały czas pełna jednocześnie chudnąc, to
@clinche: jedz co chcesz, nawet snickersy byle w limicie kalorii. Kup wage stołową, zainstaluj apkę do liczenia kalorii (ale nie My Fitness Pal, on przeklamuje kalorie i podaje bledne wartosci po skanowaniu) i bedziesz chudnac. Mozesz nawet nie jest nic do 21.00 a potem obalic 5 batonow, jesli Ci to pasuje. Tylko kalorie sie liczą