Wpis z mikrobloga

@desensitization wiem, że to co napiszę będzie złe, ale jak miałem w domu małą suczkę i nie chciała jeść, to mówiliśmy jej: bo dam Maxowi! (Max to drugi pies, który latał po dworze)
Później ją szczułem i mówiłem Żan Klod Wan DAM! :D