Wpis z mikrobloga

@Nerlo:
Zupełnie odwrotnie. Gdyby Hitlera przyjęto do ASP, być może nie zostałby dyktatorem.

„Parę tygodni przed śmiercią matki pojechałem do Wiednia. Miałem tam zdawać egzaminy do akademii. Byłem pewien, że z dziecinną łatwością uda mi się przejść egzaminy. Wiedziałem, że na pewno dostanę się do akademii. Miałem powód tak sądzić. W szkole realnej rysowałem najlepiej w mojej klasie, a od tego czasu przecież moje umiejętności jeszcze wzrosły.

[...] czekałem na wyniki