Wpis z mikrobloga

@Stulejusz_Wielki: Zgadzam się z @realbs:
Poza tym człowieku. Chyba przespałeś ostatnią dekadę. Cały świat przenosi się do internetu i to już nie jest nic dziwnego. Nie mówię, że po 1 spotkaniu ma być ślub, ale to po prostu umożliwia znalezienie kogoś szybciej i taniej. Jak mam brać jakieś puszczalskie #!$%@? z nocnych dyskotek to wolę sobie odpuścić i się nie rozczarowywać po raz kolejny. Pozdrawiam
@realbs: To dziwnego, że zamiast wyjść na miasto i głupim tekstem zaczepić dziewczynę to przesiadują bez śniadania i obiadu i klikają w te klawiature celem poznania kogoś. Co Ci po charakterze, że będzie Ci się z nią fajnie pisać jak przyprowadzisz ją do domu a ta bez wychowania nawet rodzicom "dzień dobry" nie powie i w dodatku ubierze się jak szczur.
@Stulejusz_Wielki: Zagadujac do kogokolwiek na ulicy w żaden sposób nie poznasz osoby bliżej, bo nikt przy pierwszym czy drugim spotkaniu się nie otworzy. Nie jestem w żaden sposób aspołeczny, i zdecydowanie bardziej wole wychodzic ze znajomymi niz stulejarowac na mirko lecz nie ma w poznawaniu kogos przez internet nic złego, i sam znam parę osob które sa szczęśliwe zakochane od wielu lat, a poznały się na różnych randkowych portalach.