Wpis z mikrobloga

pamiętnik' z 2004. Film chwyta momentami za serce, szczególnie w kontekście choroby Alzheimera i związanej z nią konsekwencjami [w tym emocjonalnymi], ale jak dla mnie max 6,5/10. I nadal nie rozumiem fenomenu R. Goslinga. Ogólnie to lubię minimalistyczną grę, ale facet jak dla mnie jest bezbarwny [lub ma takie role] i gra zawsze tak samo.
#film #feels
  • 3
@mishaz: Mnie się wydaje, że fenomen Goslinga polega na tym, że dla wielu kobiet Gosling jest po prostu hot dupeczką. Choć ja i tego nie rozumiem, bo pod tym względem jest całkiem ładniutki, ale również taki nijaki. Nie w moim guście, ani aktorsko, ani wizualnie.