Wpis z mikrobloga

#4konserwy #polityka #motoryzacja

U mnie pod blokiem (dzielnica z wielkiej płyty) jest mały parking na około 30 samochodów. I na tym parkingu od mniej wiecej trzech lat część miejsc jest zajętych wiecznie przez ulepo-złomy które ktoś kiedyś sprowadził a one już nie jeżdzą, tylko stoją. Najpierw pojawił się jeden złomek, potem kolejny i tak ani się ludzie się nie ogarnęli a już sześć takich ulepów non stop blokuje miejsca parkingowe, których jak wszędzie jest za mało.
Z tego oraz z obserwacji tego co jezdzi po polskich drogach wyciągam wnioski że problem ulepo-złomów ma wymiar ogólnopolski i coraz bardziej się nasila.

Rozumiem argumentacje krytyków tego ostatniego pomysłu rządu w sprawie nowych zasad naliczania akcyzy. Istnieje jednak poważna grożba że nas wszystkich zaleje całkiem ten szrot od januszy-handlarzy i staniemy się największym w Europie wysypiskiem szrotu.
  • 9
@Thorkill: To ma być Twój argument broniący podwyżki akcyzy? #!$%@?ło? Po raz 2137 należy powtórzyć: w Polsce nie jeżdżą szroty bo je "lubimy" tylko dlatego że na lepsze nas nie stać. #!$%@?ąc akcyzę owszem, problem sprowadzanych szrotów zniknie ale za to pojawią się nowe:

- Kupno samochodu używanego przez przeciętnego (czyt. niezbyt zamożnego) zjadacza cebuli znów urośnie do rangi życiowego przedsięwzięcia podczas gdy w takich Niemczech/UK zrównało się to z zakupem
Kupno samochodu używanego przez przeciętnego (czyt. niezbyt zamożnego) zjadacza cebuli znów urośnie do rangi życiowego przedsięwzięcia


@andrzejcebula_reload: No już nie przesadzaj. Jeżeli dla kogoś 400-800 złotych podwyżki robi taką róznice to niech nie kupuje auta wcale, bo to znaczy że go nie stać.

Z drugiej strony pisze przecież wyrażnie że rozumiem argumentacje drugiej strony. Choć mam wrażenie że w części kryją się za nią sympatie polityczne i tzw. zakodowanie na "nie".
@Thorkill:

No już nie przesadzaj. Jeżeli dla kogoś 400-800 złotych podwyżki robi taką róznice to niech nie kupuje auta wcale, bo to znaczy że go nie stać.


Co Ty #!$%@?? Jakie 400 zł? Ja za swoje gówniane Passeratti musiałbym wybulić dodatkowe 2500 zł co stanowi 1/3 jego faktycznej wartości. To mój pierwszy samochód na dojazdy do pierwszej pracy więc każda dodatkowa złotówka boli. Po wprowadzeniu pomysłu bolszewików w życie faktycznie, mogłoby
@andrzejcebula_reload: Jaka rzeczowość?. Zwyzywałeś mnie gościu za to że ośmieliłem się mieć inne zdanie niz ty. Tolerancyjny neuropek, który wkurzył się bo jego Passeratii będzie teraz warte 1/3 więcej i o tyle będzie mógł podnieść jego cenę jak je będzie sprzedawał.
Oczywiście gdyby ta historia z autem nie była wymyślona.
Ale ok, ja do waszego kompletnego braku kultury już się dawno przyzwyczaiłem.