Wpis z mikrobloga

Dzień jak co dzień - wracam busem do swojej miejscowości po pracy. Zajmuję miejsce przy oknie żeby móc je lekko uchylić ale niestety wiąże się to z siedzeniem "na kole" i trzymanie przynajmniej jednej nogi na nim. Dla własnej wygody obie nogi na koło i można chwilę odpocząć. W międzyczasie dosiada się obok moher comando i coś tam mruczy pod nosem. W czasie jazdy zdejmuje jedną z nóg z nadkola i niechcący dotykam mohera. I nagle słyszę krzyk skierowany w moją stronę:
-CZY TY JESTEŚ NORMALNY?
Grzecznie odpowiadam:
-Nie, a co to ma do rzeczy?

Dawno nie widziałem takiego zdezorientowania na twarzy.
Pamiętajcie - najlepszą obroną jest nieszablonowa odpowiedź ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#jazdabusem
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Analogowy_Brokul: A za chwilę ktoś puścił bąka. Niestety fetor rozniósł się po całym busie i pewien starszy jegomość spytał się pasażera. Przepraszam czy to pan puszcza tak nieprzyjemne gazy. I wtedy odpowiedział "Tak a o co chodzi" xD
  • Odpowiedz
Pamiętajcie - najlepszą obroną jest nieszablonowa odpowiedź ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Analogowy_Brokul: David Copperfield w swojej książce podawał sposób na to jak w taki sposób uniknąć takiej chamskiej kradzieży w ciemnych uliczkach :) radził, żeby w odpowiedzi do napastnika rzucać jakimś tekstem zupełnie z dupy, typu "mój mur jest o metr wyższy niż Twój" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Analogowy_Brokul:
Ale to naprawdę dobra odpowiedź! Jakiś czas temu tu pisałem, że lekka incepcja pomysłu, że może się właśnie przyburzyło do psychopaty... to nie zaszkodzi, a może pomóc.

Poza tym, tego typu teksty stawiają nas w mocnej pozycji choćby dlatego, że w ogóle się w nich nie cofamy, nie kajamy i nie robimy sami z siebie wielkich poddanych, oddających przeprosiny i pokłony. To zmienia dynamikę.

A przeprosiny i pełna kultura...
  • Odpowiedz