Wpis z mikrobloga

@Hannahalla: La Riche (tutaj zeszły dwie) + rozjaśniacze z Joanny (te 4-5 tonów), mycie co drugi/trzeci dzień bo tłuszczą mi się okropnie, z kosmetyków chyba tylko olejki z Marionu, włosy akurat dosyć wytrzymałe więc nie niszczą się jakoś bardzo. Kolor schodzi w jakieś 1-1,5 miesiąca do etapu, że już widać z pod spodu blond (biel to to nie jest, a te tonery siadają całkiem ok na blond). No i włosy
  • Odpowiedz
@Jakses: Jak robiłam La Riche to kolory były NIESAMOWITE - cóż, teraz mogę trochę hajsiwa poświęcić na La Riche bo są GENIALNE - konsystencja, łatwość nakładania pędzlem fryzjerskim, ładne krycie... tylko że w moim przypadku trzeba zakupić... 5 kolorów xD Rozjaśniam Syossem, numeru z opakowania nie pamiętam ;___; ale to jest ten najmocniejszy z ichniejszych rozjaśniaczy - próbowałam także proszkiem fryzjerskim lecz mam okropne uczulenie i nie polecam!
  • Odpowiedz