Wpis z mikrobloga

@Chodtok: możesz dzwonić, nawet jak zniknie to nic się nie stanie. Ale było by miło, jeśli zauważysz że go już nie ma, żebyś dał znać na 997 i odwołał, żeby nie marnować czasu patrolu. Inna sprawa, że jeśli Ci nie przeszkadza (nie śmierdzi, nie hałasuje i nie śmieci) to niech se śpi. My z nim nic nie zrobimy, tylko każemy wyjść w cholerę, a on pójdzie dwie klatki obok, bo co
no śmierdzieć to trochę śmierdzi
i czuję się niezbyt komfortowo z tym że leży tam jakiś obcy człowiek ;//
raz że swego czasu była seria włamań do mieszkań
a dwa - kiedyś jakiś chyba właśnie bezdomny włamał się do suszarni, #!$%@?ł jakieś graty i nasrał do wiadra ;\

a z tym zniknięciem chodzi mi o to czy nie będę mieć kłopotów przez nieuzasadnione wezwanie czy coś
nigdy nie wzywałem policji ani
ok dzięki

a przy takim wzywaniu panów policjantów ma się z nimi jakoś bezpośrednio do czynienia potem albo coś czy wystarczy że zadzwonię powiem że tu i tam dzieje się to i tamto i mogę zapomnieć o tym że kiedykolwiek coś takiego się wydarzyło

i czy muszę np podawać swoje dane osobowe oraz ew czy osoba na którą donoszę ma do nich dostęp albo coś w tym rodzaju

@bonetrousle: