Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, jestem przegrywem. Mieszkam u rodziców, i zawsze musi być tak jak mama powie. Chodzę na studia i sobie dorabiam, więc nie jestem jakimś darmozjadem. Mimo tego że jestem na lvl 25, to czuję że nie mam własnej woli, bo zawsze do mamy należy ostateczna decyzja.
Nawet automatycznie mi się tak dzieje że jak coś zrobię lub postanowię to opowiadam to mamie i szukam jej potwierdzenia. Jak czuję że jej coś nie pasuje to dopasowuję siebie lub moje plany tak by ona nie robiła awantury. Jeśli to są mniejsze rzeczy to nawet tego nie zauważam w tym momencie, dopiero potem jak myślę to dochodzę do tego że znów ona postawiła na swoim i jest inaczej niż chciałem.
Nie mogę powiedzieć że matkę mam złą, wszystko by było super gdyby nie takie sytuacje.
I właśnie teraz znów jest źle. Postanowiłem sobie coś, i się tego trzymam. Matka ma problemy z tą decyzją i ze złości że nie jest po jej myśli cały czas atakuje. Więc dajcie parę plusów, żebym dalej się nie poddawał i miał na tyle odwagi by wkońcu raz w życiu postawić na swoim.
Co byście zrobili na moim miejscu? Może mieliście podobne sytuacje?

#przegryw #truestory i #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Ciągnij to jak najdłużej możesz ( wiem co mówię ), nigdzie nie będzie Ci lepiej niż u Mamy ( ciekawe skąd mogę to wiedzieć ( tak mam rozdwojeni jaźni )). Tylko trochę przypau jak przychodzisz nawalony do domu i od progu słyszysz, że mam problemy z alko i powinieneś iść na jakąś terapie czy cuś. A nie piłeś nic od tygodnia.
Ale jest ok. Obiadki pod ryj podstawione, zawsze wyprane,
OP: @jabl: masz rację, chcę już od dłuższego czasu iść na swoje. Ale po pierwsze boję się poinformować o tej decyzji moją matkę bo wiem że będzie mi utrudniała jak tylko może. Będzie mi wmawiała jaki to błąd i że sobie nie poradzę itp. Tak poza tym to boję się już teraz że nie wyrobię finansowo... Ale różowy zaczyna nalegać więc muszę się w końcu przełamać.

@Pirat_Brodacz:
@maa999: