Wpis z mikrobloga

@Isherwood: @rraaddeekk: No raczej bym się skłaniał ku Isherwood. Myślałem, że kto z kuzynów mi psikusa zrobił i mam dobrej jakości prawdziwy polski samogon, bo ma charakterystyczny taki słodkawo-ziemniaczany smak, taki własnie jak słabsze whisky lub dobry samogon ze polskiej wsi. Czyli wszystko pasuje :)
@rzeznia22: Pochodzę ze wschodu Polski, smak dobrze zrobionego samogonu nie jest mi obcy i bardzo go lubię. Dlatego Smirnoff Black mi smakuje. Z tym, że muszę zaznaczyć, że nie jest to dobra wódka na imprezy czy do drinków. Ma baaaardzo wyczuwalny posmak burbonu czy, właśnie, pędzonego samogonu, a więc nadaje się do picia tylko przy posiadówkach przy jedzeniu. Cudowna wódeczka na typowo słowiańskie imprezy :)
@rzeznia22: Bierz czarnego Smirnoffa. Drożej, ale zajebiście. Mocno schłodzony jest bardzo delikatny, żadnej chemicznej goryczy. Jak trochę się ogrzeje, to gryzie w gardło, ale wciąż jest delikatny i jeszcze bardziej czuć ten "polski" posmak. Nie wiem czy piłeś kiedyś typowy wiejski samogon, ale własnie tak to smakuje. Kto nie pił, temu się skojarzy z burbonem. Idealny do chleba, wędzonej wedliny i kiszonego ogóra.
@LuckyLuq: Ja osobiście za nim nie przepadam, może to dlatego, że jak byłem jeszcze stosunkowo nie aż tak "zaprawiony w bojach" jakieś 10lat temu to przeżyłem imprezę firmową na której tylko Black był - źle to wspominam ;)
Może głupio zabrzmieć, ale od wódki oczekuje "rześkości" :D