Wpis z mikrobloga

1. Przeglądasz sobie rosyjską część internetu i znajdujesz megaśmieszkowy cytat.
2. Kek motzno.
3. Tłumaczysz megaśmieszkowy cytat na język polski, wrzucasz na mirko.
4. Cytat ląduje w gorących, mirki śmieszkujo, o borze jak fajnie, o borze jak śmiesznie, miła atmosferka, plusy się sypio.
5. Następnego dnia otwierasz fejsa i widzisz, że kilku znajomych udostępniło za Nonsense Institute śmieszny obrazek z przetłumaczonym przez Ciebie cytatem.
7. Wszystkim podoba się megaśmieszkowy cytat, nikt z Twoich znajomych nie wie, że to właśnie Ty tak ładnie go przełożyłaś z rosyjskiego na polski.
8. Ale w sumie teraz wie mirko, więc nie jest Ci w ogóle smutno.
9. W głowie nazywasz siebie profesjonalnym tłumaczem memów i ruskich heheszków i zastanawiasz się, jak można to ładnie ubrać w słowa i wpisać do CV ( ͡º ͜ʖ͡º)

#heheszki #rosyjski #tlumaczenie
anuszqa - 1. Przeglądasz sobie rosyjską część internetu i znajdujesz megaśmieszkowy c...

źródło: comment_nxIN6girn9GfA0PchQwuo3TQ04ASJg4G.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
@Heinkel: Dobra, zaczynam żałować, że taka sława mnie omija :D

Ale mam mały dysonans - bo faktycznie zajmuję się tłumaczeniami. I teraz nie wiem, czy to byłaby fajna, śmieszkowa reklama moich usług, czy raczej wyszłoby na jaw, że w dużej mierze #!$%@? czas na głupoty i jestem średnio poważna :D
  • Odpowiedz