Wpis z mikrobloga

#pcmasterrace #konsole #xboxone #ps4
Chcialbym podzielić sie krótko moimi spostrzeżeniami na temat pc vs konsole. Otóż przez wiele, wiele dlugich lat praktycznie codziennie gralem na pc najpierw po pare h, a potem zdarzalo sie, że spedzalem dzień za dniem mając wolne i gralem. Nic innego tylko gralem. Mialem dosc dobra prace, zainteresowania, ale bedac w domu robilem tylko jedno. Niedawno pc sie zespół i postanowilem go nie naprawiać. Stał i sie kurzyl bo postanowilem ze spróbuję wytrzymac bez glupich gierek. Trwalo to wiele miesiecy i czulem ze dawne nawyki i sposób myślenia to jeden wielki rak, ktory zżerał moj cenny czas. Te wszystkie "HUR DUR PC MASTER RACE", "60 FPS", "NIE WARTO KUPOWAC KARTY GRAFICZNEJ ZA 1000 ZL DOŁOŻ KOLEJNY 1000 I MOZE WYSTARCZY DO PRZYSZLEGO ROKU NA 60 FPS" po prostu wydaja mi sie tak smieszne i dziecinne że szkoda gadać. Może to kwestia tego że troche dorosłem i mam już trochę lat na karku, może zaczalem doceniac inne rzeczy, trudno mi powiedzieć. Teraz kupilem xboxa one i powiem wam, że jestem wniebowziety. Włączam konsole w weekend, ewentualne w tygodniu po pracy jak nie m innych obowiązków, wygodnie leżąc i sie nie stresujac. Gram dla zabawy i grą się bawię. Potrafilem sie przestawic z tych wszystkich 60 fps, ultra detale itp i praktycznie nie zwracam na to uwagi, bo po prostu cieszę sie rozrywką. Polecam ten styl życia. Czas spedzony przy konsoli w porównaniu do pc radykalnie sie zmniejszył i po wylaczeniu konsoli nie czuje tego zmeczenia i presji jak po nawalaniu w gierki na pc. Nie chcę wywoływać żadnej gównoburzy, taka oto moja refleksja i spostrzeżenia. Też ktos tak uważa? Zapraszam do kulturalnej dyskusji.
  • 22
@Riczler: ja np kupiłem PS4 bo w domu mam lapka (ponieważ studia, wyjazdy itd) i nie widzę sensu kupować drugiego kompa specjalnie do gier, a że nie robi mi to czy mam 60 czy 30 fps to kupiłem konsolę, dzięki temu też mam spokój ducha i pewność że przez kilka lat nie będę musiał kupować nic nowego żeby zagrać w najnowszą gierkę.
@Riczler: ja od 13 lat na xboxach gram głownie.. w one jest to zajebiste, że jak muszę szybko gdzieś wyjść to wyłączam konsole i mogę kontynuować grę po jej włączeniu dokładnie od tego miejsca. Coś jak hiberanacja. Jestem z tego bardzo zadowolony. No i nie myśle czy zadziała, jakie ustawić detale... po pracy na pc zdecydowanie wolę relaksować się na konsolach niż szukać rozwiązania po forach dla źle działającej gry na
@nukleon:
@xerxes931:
@Krople_do_nosa:
@Kiedys_Mialem_Fejm:
@tester_rzeczy:
@KwasneJablko:
@Croudflup: No dokladnie. Cieszę sie że nie jestem osamotniony. Zreszya większość ogarnietych życiowo moich znajomych ma takie samo zdanie. Nawet bym powiedzial że granie ma pc jest w pewnym stopniu uzależniające, gdyż występuje to dziwne ciśnienie i po pewnym czasie nie czujesz juz samej przyjemnosci z gry jak na konsoli. Dodam, że te wojenki nie tylko pc vs konsole,
@Riczler: Co do przyjemności gry tu a tu- zagraj w fife albo rocketa i pograj trochę czasu, potem masz takie ciśnienie jak *uj ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale z grubsza się zgadzam. Pasowałby tu mem z dudą, że niby tak ale jednak nie za bardzo masz rację :P
@Riczler: polecam też zakup Nintendo DS, odkryłem zajebiste japońskie rpgi, coś niesamowitego ile frajdy mi daje ta konsola. Szukam takiego new 3DS, żeby ograć nowsze gry. PSP tez lubie ale na DS jakoś takie bardziej konsolowe są gry, magiczne. Ciekawe kiedy pc master racer musieli dmuchać do mikrofonu w grze:D Generalnie to kolekcjonuje konsole i komputery od 20 lat. Dla mnie pc master race to pentium 233MMX z Voodoo1 i gravisem.