Wpis z mikrobloga

Alternatywna rzeczywistość, Polska w siostrzanym wymiarze, rok 2016. W kraju dominującym związkiem wyznaniowym są Świadkowie Jehowy i dzięki temu mają wielki wpływ na rzeczywistość. Przez to np transfuzja krwi dopuszczalna jest tylko w bardzo wyjątkowych i nielicznych przypadkach, sprawnie działa za to transfuzyjne podziemie które często kończy się złapaniem HIV czy żółtaczki typu C, przez co jesteśmy ewenementem w porównaniu do reszty Europy. Sprawnie również fuknkcjonuje tzw turystyka transfuzyjna do krajów ościennych.

Do rządu chcącemu od zawsze przypodobać się strukturom Świadków Jehowy trafia projekt obywatelski złożony przez organizację "Ut sint insani". Projekt zakłada zakazanie mężczyznom transfuzji krwi niezależnie od okoliczności, bo jest to niezgodne z naukami ŚJ. W państwie zaczynają się protesty, coraz śmielej też mówi się o porzuceniu tzw "kompromisu transfuzyjnego", który nie powinien mieć miejsca w europejskim kraju XXI wieku.

Nie wszystkich to jednak przekonuje i przypadkowe Seby czy Karyny produkują w Internecie tonę treści zaczynając od "w d... się poprzewracało tym facetom, chcą transfuzji na życzenie", poprzez "powinno zostać jak jest bo krew to przecież życie", a kończąc na "hurr durr lemmingi, i tak pewnie nie wprowadzą a wy dajecie się wmontować w zasłonę dymną przed CETA".

Z zasłyszanych głosów zwolenników zaostrzenia ustawy transfuzyjnej:

"Wiem, że w wielu przypadkach transfuzja jest dopuszczalna, ale ja jako lekarz odmawiam - klauzula sumienia".

"Każdy powinien się liczyć z tym, że może mieć wypadek - trzeba być ostrożnym a nie traktować transfuzję jak zabezpieczenie".

"Ja to w sumie nie jestem Świadkiem Jehowy, ale uważam, że krwi należy się szacunek. Czemu? Bo to oczywiste."
"Nie wyobrażam sobie, żeby mój syn miał mieć transfuzję - to w końcu w pewien sposób też moja krew a jej mieszanie z inną jest wbrew temu jak mnie wychowano".

"Jestem kobietą i mnie to nie dotyczy, ale w tym kraju większość to SJ i mniejszość powinna się przystosować a nie narzucać swoje poglądy".

"To smutne, co się stało temu Panu, ale czemu ma tu być krew winna? Potrzebujemy dwóch ofiar zamiast jednej"?

"Widziałem filmy jak wygląda transfuzja krwi i jestem przeciwny jej bezczeszczeniu. Jeśli kiedyś zdarzy mi się wypadek to zniosę go z godnością"

"Co z tego, że wszedzie dookoła transfuzja jest dozwolona? Najwyraźniej jesteśmy ostatnim obrońcą prawdziwej wiary w Europie i niech tak zostanie"

Wisienka na torcie, minister spraw zagranicznych w Polsce-X: "Nie ma takiego problemu, żeby prawa mężczyzn w Polsce były naruszane. (...) Protesty? No niech się bawią. Jeśli ktoś uważa, że nia ma większych zmartwień w Polsce w tej chwili niż kwestia dostępu do transfuzji, to proszę bardzo"

#aborcja #dobrazmiana #czarnyprotest

  • 10
tu je polsza i tu je skrajno


@Im_CIA: Skrajnie konserwatywnie- na pewno.

Ja myślałem, że tu nie chodź o legalną aborcję zawsze tylko o nie wprowadzenie nienormalnego prawa.


@Im_CIA: A kto napisał, że chodzi o "legalna aborcję zawsze"? W czarnym proteście, ruchu Dziewuch etc. chodzi własnie o zablokowanie tego absurdalnego i okrutnego pomysłu.

Ogromna część Dziewuch jest przeciwna aborcji bez podawania przyczyny i ja, chociaż mam inne zdanie, to szanuję.
@to_juz_przesada: Ogólnie dobry tekst, ciekawa satyra, ładnie punktuje idiotyzm ludzi, rządu i kościoła/wiary jako takiej, ale nie porównuj transfuzji do aborcji. Transfuzja nie powoduje traumy, nie jest tak ciężkim wyborem moralnym niezależnie od wiary. To temat dużo bardziej złożony i delikatny niż oddawanie krwi, która daje życie, w porównaniu z aborcją, która je odbiera (lub jak kto woli, nie dopuszcza do niego). Ale podoba mi się Twój sposób patrzenia na rzeczywistość.