Wpis z mikrobloga

@Kiciusie: w CSPA, tak jak i Ty, przed zamówieniem dostała info, że będzie czekać tydzień, po 2 tygodniach nie odpisywali na maile, w końcu skontaktowała się z kimś przez telefon i podali odpowiedni numer do osoby za to odpowiedzialnej, po czym po - z tego co opowiadała - dosadnym opierdzielu babka, pracowniczka chyba tego wydawnictwa, przywiozła książkę osobiście pod blok już następnego dnia jeszcze przed 8 rano, pewnie przed pracą ;)