Wpis z mikrobloga

@POL94: noo ok, skoro tak. Powiem ci w robocie dostajemy gaz pieprzowy, jakieś tanie gówno, co będzie pracodawca się #!$%@?ł i zdarzyło się że na sali doręczeń (poczta rozumiesz) jeden listonosz #!$%@?ął tym gazem. Wszyscy musiliśmy #!$%@?ć, cała robota stanęła. On do dzisiaj twierdzi że to przypadkiem było.