Wpis z mikrobloga

@Obserwator_z_ramienia_ONZ w toitoiu albo w jakimś szalecie.
Z drugiej strony mokry ręcznik bakterii i jakichś syfow niewytrze.
Wyobraź sobie ze siadał jakiś nur z ropiejacymi heMoroidami siadał. A ty sobie ręczniczkiem potem siadasz szczęśliwy. I cały dzień chodzisz z tym syfem na tyłku.