Wpis z mikrobloga

Moja mame w ramach uzdrawiania domowników zrobila kotlety z kalafiora. Przyszłam dzis w odwiedziny, mama proponuje żebym sprobowala jej wynalazku. Wyjelam sobie kotleta z lodówki, podgrzalam i przystapilam do konsumpcji. Pomyślałam, ze wyjątkowo pyszny ten kotlet. Zjadłam, podziekowalam i pochwalilam, mama w siódmym niebie. Rozsiadlam sie w salonie, ale dlugo nie posiedzialam, mama mnie zawolala. Kotlety z kalafiora lezaly nieruszone w lodowce. Ja zjadłam mielonego.
Czuje sie teraz jak wladczyni mięsa, pani zycia i śmierci, oszukalam przeznaczenie.

#truestory troche #polskiedomy i w sumie to i tak #gownowpis
  • 15