Wpis z mikrobloga

Dziewczynki w 6 klasie to najgorszy materiał do nauki. Marudzi to, leniwe to, skupić się nie może, bo fejsbuki, internety i koleżanki, kłamie to i nijak nie wkłada wysiłku.

Próbowałam dzisiaj takiemu dziewczęciu pokazać o co chodzi w osiach liczbowych przy liczbach ujemnych. Osie, miarki, termometry, zbiory, przedziały, tłumaczenia o zimie i lecie - nic, nic nie trafia. Przed korkami twierdziła, że wszystko umie. W trakcie, że rozumie. Jakiekolwiek pytanie z mojej strony "nie wiem". I nie, że nie umiem tłumaczyć. Nieskromnie przyznam, że tłumaczę świetnie, bo tak wskazują dotychczasowe doświadczenia. Sposoby, których próbowałam, trafiały nawet do przedszkolaków.
W zeszłym tygodniu po raz n-ty wyjaśniałam rozszerzanie i skracanie ułamków. I wszystko to jak krew w piach. Teraz już nic nie wie.
Dziewczę ma wszystko totalnie gdzieś. Bo koleżanki, bo chłopaki, bo jak wygląda, bo telefon... Ja pierdzielę.


#oswiadczenie #zalesie #whocares #kasikuczymatematyki
  • 14
  • Odpowiedz
@Hudzina: szczerze? Chyba by mi się nie chciało, do dzieciaków nie trzeba się przygotowywać poza zajęciami z całą grupą (bo na takie owszem).
@KingFight: niestety :/ Nie wiem czy to kwestia dostępu do internetu czy co, ale albo jestem już stara, bo "za moich czasów tak nie było", albo coś się dzieci popsuły.
@KawaJimmiego: telefon ma nakaz wyłączania i odkładania. Co z tego, jak ledwo zamknę
  • Odpowiedz
Nie wiem czy to kwestia dostępu do internetu czy co, ale albo jestem już stara, bo "za moich czasów tak nie było", albo coś się dzieci popsuły.


@kasiknocheinmal: ja też tak myślałam do pewnego momentu. Ale spróbuj sobie przypomnieć, czy nie miałaś w szkole takich tępych koleżanek?

  • Odpowiedz
Nie wiem, chodziło się po drzewach, a do kolegów jak się wzdychało to zwisając z trzepaka albo znad książki.


@kasiknocheinmal: ano, same here. Ale może były też inne dziewczynki, z innymi zajęciami, z innymi upodobaniami.

  • Odpowiedz