Wpis z mikrobloga

Mirki co się #!$%@? to ja nie wiem. Mamy dziś dzień szkoleń, dzień w sumie jak co dzień ale ten przejdzie do historii.

Przyszła do nas nowa dziewczyna ba można powiedzieć kobieta, wygląda na 40 plus lat. Jak tylko przyszła, zaczęła wyciągać z torby jakieś kiełbasy, pasztety i bułki. No nic w tym dziwnego, po prostu je śniadanie ale ta kobieta była tak gruba, że ledwo się w krześle miescila.

Gdy weszliśmy do sali, zacząłem prowadzić szkolenie po paru minutach spoglądając na nią, stwierdziłem, że jest coś nie tak, jest blada na twarzy, poci się niesamowicie i coś po prostu zaczęło cholernie śmierdzieć. Stwierdziłem, że muszę zareagować bo coś jest stanowczo nie tak...


Oczywiście, jej twarz była blada i spocona ze wstydu, nie dziwię się, sam bym chyba w życiu się nie ruszył z tego miejsca.

Zarzadzilem krótka przerwę, wszyscy wyszli z sali a ja po cichu wysłałem do toalety dla trenerów.

A wam jak się zaczął dzień?

#pracbaza ##!$%@? #korposwiat
  • 8
  • Odpowiedz