Wpis z mikrobloga

Mirki nie uwierzycie co się stało.
Byłem dziś na mieście i po imprezie poszedłem z ziomkami na kebsa. Wszamałem i rozeszliśmy się do domów. Nie minęło 30 minut a tu zaczęło się wywracanie w żołądku. Zbladłem momentalnie i modliłem się, aby nie narobić w spodnie ,bo tak cisnęło niemiłosiernie.
W przypływie desperacji wpadam do pierwszego lepszego sklepu a tu #!$%@?. Mówią ,że nie mogę skorzystać z toalety. Wpadam do Żabki i pytam o to samo młoda kobiecinę. Chyba zobaczyła, że jestem mocno z desperowany i jednak uległa.
Wpadam na zaplecze, pory w dół i tak mnie zczyściło, że w trakcie musiałem się muszli trzymać co by mnie z papci nie wyrwało. Załatwiłem co swoje i wychodząc zapytałem ile się należy. Pani jednak nie chciała zapłaty... a szkoda. Może by zmieniła zdanie gdyby zobaczyła jak w toalecie #!$%@? ;)
Naopowiadałem ekspedientce o tym że mam raka, bo niby co miałem powiedzieć? Że się #!$%@?łem kebabów i mnie na sranie wzięło?

#truestory #takbylo #pdk
  • 5