Wpis z mikrobloga

Adam Mickiewicz spożywał właśnie wraz z towarzyszami niedoli wieczorny posiłek pośród bujnej krymskiej roślinności. Kiedy po okolicy rozległo się gromkie „HOP, HOP!”, wszelka konsumpcja natychmiast ustała. Każdy zdziwiony ucha natężył ciekawie…


«Reinterpretacje gigantów słowa»

Nie wiem czy podchodzi pod #pasta, ale wymyśliłem takie gowno. No mnie to śmieszy. Mój #rozowypasek pozostaje niewzruszony. Dej przeto plusa, bo szlocham, że się wypaliłem. A może czas usunąć konto.
  • 2