Wpis z mikrobloga

@Chochla: Smar Rohloff, albo Squirt Lube. Rohloff dobrze smaruje, ale wszystko się do niego przylepia. Squirt jest suchy, ale jeszcze go nie wypróbowałem.
Hamulce mają hamować, łańcuch ma być mokry w środku suchy na zewnątrz.
a jak nie mam spinki na łańcuchu to zdejmę go jakoś do umycia?


@Chochla: Rozkuwaczem. Można też kupić maszynkę do czyszczenia łańcucha bez zdejmowania. A jak łańcuch zapuszczony, to może lepiej użyć smarów samoczyszczących (White Lightning albo 1-off), bo się może okazać, że po wypłukaniu brudu łańcuch się rozciągnął...
@rmikke lepiej nie rozkuwać łańcucha do mycia. Robiłem tak i potem jak nie zaczął pękać... Skułem w lesie i zanim wyjechałem miałem znów robotę.
Teraz nawet spinki nie zdejmuję, czyszczę na rowerze maszynką. Tylko trzeba mieć taką, żeby ogniowko było w pełni zanurzone, a nie taką co lekko ogniwko pochlapie. Jedna rundka w benzynie, spłukanie wodą i runda numer dwa. Szybciej a niewiele gorzej, jeśli w ogóle gorzej
@morgahard: Być może istotnym jest, żeby trafić rozkuwaczem w bolec.

Oraz, widziałem łańcuch, którego producent najwyraźniej stwierdził, że skoro dał spinkę, to bolce nie muszą wychodzić z ogniw - i nie wychodzą.
@rmikke skute było dobrze, pin minimalnie wystawał z obu stron, a ogniwo było w pełni ruchliwe. Skuwacz mam porządny, nie taki za 15 złotych, bardzo precyzyjny, łańcuch się sam nim skuwa. Oczywiście używałem tych samych pinów, nie brałem tych specjalnych jednorazowych, za 9 złotych sztuka.
I łańcuch pękał pod dużym obciążeniem, raz jak chciałem pobić vmax z górki, a dwa razy na nagłym stromym podjeździe.
Imo lepiej nie rozkuwać. Wystarczy, że raz