Dzięki uprzejmości @Barcol mam okazję opisać american wheata. Nie jestem sędzią BJCP ale postaram się ( ͡°͜ʖ͡°)
Aromat z butelki: Trochę nowofalowe chmiele i nieco jakby miód no i pszenica. Piana: Grubopęcherzykowa, znika bardzo szybko. Słabiutko jak na pszenice. Aromat: Pszenica rządzi i radzi. Daleko za pszenicą jakiś chmiel - owocowo-cytrusowy. Jak dla mnie trochę estrów w stronę jabłka na poziomie zbyt wysokim jak na amerykańską pszenicę, banany majaczę gdzieś w tle. Zdecydowanie zbyt mało chmielu w aromacie. Przydałoby się chmielenie na zimno. Smak: wytrawny albo nawet pusty. Jeżeli dobrze pamiętam karmelowy był w składzie, jak dla mnie kompletnie nie wyczuwalny. Kwaśność charakterystyczna dla piw pszenicznych (czuć ją od początku). Nagazowanie mogłoby być wyższe (delikatnie). Piwo ogólnie dość gładkie. Goryczka krótka stylowa nienachalna w granicach 25-35 IBU. Wrażenie ogólne: Gładki pszenieczniak, bez większych wad (jedynie estrowość zbyt wyczuwalna). Bez urwania dupy. Imho bardziej wheat niż american wheat. ( ͡°ʖ̯͡°)
Rady na przyszłość: Nalewać więcej do butelek - jak masz rurkę do rozlewu to lej "pod korek" i wtedy dopiero wyciągaj rurkę. Pilnuj temperatury fermentacji bo drożdżaki narobiły "dodatków" które nie koniecznie są porządane. Jak na jedną z pierwszych warek jest ok. Jeszcze jeden protip. Jeśli w nazwie stylu pojawia się ameryka to wal wincyj chmielu na aromat, śmiało 100g na ostatnie 5 min gotowania albo 50g na ostatnie 5 min a pozostałe 50g na zimno.
PS. Co do koloru to słaby w tym jestem no ale niech będzie "brudne złoto". Zmętnione jak przystało na wheata.
@makapakaninja: @Barcol mam jedną zła wiadomość. Po ogrzaniu wyszła szmata w aromacie. I miód jakby mocniejszy. Wydaje mi się, że nie byłem zbyt ostry. Starałem się być obiektywny bo uważam, że dobra krytyka jest dobra xD Ważne żeby wyciągać wnioski i się doskonalić ( ͡°͜ʖ͡°)
@makapakaninja: Pij szybciej zanim się ogrzeje, bo jeszcze coś pewnie wyjdzie! ( ͡º͜ʖ͡º) Tak poważnie, to ciesze się z obiektywnej recenzji bo jak dotąd wszyscy znajomi mówili "świetne, zupełnie inne niż te sklepowe" xD Ta szmata to z czego może wynikać?
@Barcol: Sporo różnych czynników. Stary chmiel, woda, może napowietrzenie gorącej brzeczki. Pozwolę sobie zawołać @BrowarPERUN on zdecydowanie więcej będzie wiedział na temat technologii.
@Barcol: mokra szmata to zazwyczaj zła kondycja drożdży i/lub warunki stresowe [słabe natlenowanie, duże zmiany temperatury, w końcu - refermentacja w zbyt wysokiej temperaturze]. Elementy siarkowe zazwyczaj przechodzą z czasem, na merkaptany potrzeba 3-4 miesięcy aby zeszło w butelkach, a przynajmniej tyle mi wychodziło. A miodowe nuty to utlenienie. Zazwyczaj osiąga się je poprzez starość piwa (w lekkich jasnych piwach wychodzi to szybciej), albo [rzadziej] następuje mocne natlenienie przy przelewaniu na
@makapakaninja: #!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru.
Trzęsienie ziemi Turcja Trzęsienie ziemi Syria i Rumunia "UFO" nad USA Trzęsienie ziemi znowu Rumunia meteoryt we Francji Teraz meteoryt w Texasie Wszystkie wydarzenia z dwóch ostatnich tygodni
Bardzo dziwne zjawiska skupione w tak małym czasie
Aromat z butelki: Trochę nowofalowe chmiele i nieco jakby miód no i pszenica.
Piana: Grubopęcherzykowa, znika bardzo szybko. Słabiutko jak na pszenice.
Aromat: Pszenica rządzi i radzi. Daleko za pszenicą jakiś chmiel - owocowo-cytrusowy. Jak dla mnie trochę estrów w stronę jabłka na poziomie zbyt wysokim jak na amerykańską pszenicę, banany majaczę gdzieś w tle. Zdecydowanie zbyt mało chmielu w aromacie. Przydałoby się chmielenie na zimno.
Smak: wytrawny albo nawet pusty. Jeżeli dobrze pamiętam karmelowy był w składzie, jak dla mnie kompletnie nie wyczuwalny. Kwaśność charakterystyczna dla piw pszenicznych (czuć ją od początku). Nagazowanie mogłoby być wyższe (delikatnie). Piwo ogólnie dość gładkie. Goryczka krótka stylowa nienachalna w granicach 25-35 IBU.
Wrażenie ogólne: Gładki pszenieczniak, bez większych wad (jedynie estrowość zbyt wyczuwalna). Bez urwania dupy. Imho bardziej wheat niż american wheat. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Rady na przyszłość: Nalewać więcej do butelek - jak masz rurkę do rozlewu to lej "pod korek" i wtedy dopiero wyciągaj rurkę. Pilnuj temperatury fermentacji bo drożdżaki narobiły "dodatków" które nie koniecznie są porządane. Jak na jedną z pierwszych warek jest ok.
Jeszcze jeden protip. Jeśli w nazwie stylu pojawia się ameryka to wal wincyj chmielu na aromat, śmiało 100g na ostatnie 5 min gotowania albo 50g na ostatnie 5 min a pozostałe 50g na zimno.
PS. Co do koloru to słaby w tym jestem no ale niech będzie "brudne złoto". Zmętnione jak przystało na wheata.
WARZ GAR !
#piwowarstwo
Wydaje mi się, że nie byłem zbyt ostry. Starałem się być obiektywny bo uważam, że dobra krytyka jest dobra xD
Ważne żeby wyciągać wnioski i się doskonalić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak poważnie, to ciesze się z obiektywnej recenzji bo jak dotąd wszyscy znajomi mówili "świetne, zupełnie inne niż te sklepowe" xD
Ta szmata to z czego może wynikać?
mokra szmata to zazwyczaj zła kondycja drożdży i/lub warunki stresowe [słabe natlenowanie, duże zmiany temperatury, w końcu - refermentacja w zbyt wysokiej temperaturze]. Elementy siarkowe zazwyczaj przechodzą z czasem, na merkaptany potrzeba 3-4 miesięcy aby zeszło w butelkach, a przynajmniej tyle mi wychodziło.
A miodowe nuty to utlenienie. Zazwyczaj osiąga się je poprzez starość piwa (w lekkich jasnych piwach wychodzi to szybciej), albo [rzadziej] następuje mocne natlenienie przy przelewaniu na
#!$%@?ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to #!$%@? całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru.