Wpis z mikrobloga

Spotkałam dziś kolegę, który w podstawówce wepchnął mnie dla żartu do głębokiego rowu jak wracaliśmy ze szkoły a była taka #!$%@? śnieżna zima.
Zanim wylazłam z tego rowu miałam mokre buty, plecak i kurtkę.
Całe ferie w domu, bo dorobiłam się zapalenia płuc ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dziś spotkałam go w markecie, zagaił chwilę a potem zapytał czy nie mam monety do wózka. Powiedziałam, że nie mam i wzięłam koszyk.
Spotkaliśmy się przy kasie a on ledwo tachał te swoje zakupy bidulka, część zakupów trzymając w ręku. Nagle butelka z colą mu wypadła tuż przy taśmie, zaczęła buzować i wypadł korek. Rozlała się jak szampan na podłogę. Koleś spalił buraka, wszyscy się odwrócili w jego stronę, a ja zapłaciłam i odeszłam.


#truestory #wygryw #czujedobrzeczlowiek
  • 78