[majestatyczny_brodacz]

Jak to jest, że grając Osmanami mam wieloletni sojusz z Aragonem i super stosunki, on odpowiada na moje wezwanie do wojny ale jego wielka armia stoi sobie w stolicy i mnie olewa, a jak Węgry ledwo co zrobiły sojusz z Danią i wypowiadam im wojnę to cała Skandynawia przychodzi do nich zanim zająłem jeden fort?

PS. Gram krótko, więc może nie znam jakoś rewelacyjnie mechanik gry

#eu4

[Ragnarokk]

@majestatyczny_brodacz: Tak po prostu jest. Sojusze tak jak zwiazki - na odleglosc sa slabe. A AI raz ma humor, raz nie

[poloq]

@majestatyczny_brodacz: Bardziej chodzi pewnie military access. Jakbys zdobyl u krajow pomiedzy toba/wrogiem i sojusznikiem to powinni Ci pomoc. Inna sprawa jak sa Twoim subjectem i maja LD >= 50%

[majestatyczny_brodacz]

@poloq: Chyba masz rację, nie wziąłem pod uwagę że potrzebny jest military access dla odległych krajów (✌ ﾟ ∀ ﾟ)☞

[MrPen]

@majestatyczny_brodacz: Nie martw się... Grając Osmanami zawołałem Francuzów do wojny ze zblobowaną Polską i Litwą. Nim przerzucili pół armii (mając 3 transportowce), to ja zdążyłem dojść do Bałtyku zajmując wszystko po drodze ;)