Wpis z mikrobloga

Przed chwilą miałem na wulkanizacji typowego Sebixa w swoim świeżo sprowadzonym bmw.
Ale od poczatku, nie zdążyłem nawet wody na kawe rano wstawić a tu juz pojawia się w bramie on. Rycerz ortalionu na swoim rumaku. Rozglada sie po regale z oponami i wybiera te najdrozsze. Ja juz delikatny zaciesz bo w koncu ktos to kupi. Wiecie jak to jest w malych miejscowosciach, czesciej sprzedaje sie budzetowe opony niz te firmowe. Zmieniam mu te kapcie, on opowiada jak to cale wakacje na ogorkach robil, jak teraz bedzie prestizowo zyl itd. Nagle pyta sie mnie czy nabijamy opony azotem? Chwila zastanowienia i odpowiadam, ze czystym nie ale jak chce to moge specjalna mieszanka 78% azotu 21% tlenu i 1% uszlachetniaczy, i to kosztuje 50zl od kola. Dobra rob pan, stac mnie.
Wlasnie wyjechal z placu a ja nadal nie moge przestac sie smiac. To bedzie dobry poniedzialek.
#coolstory #pasta #starealedobre