Wpis z mikrobloga

@ScaRRyMaN: jakby był w idealnym stanie to niekoniecznie ale na akurat ten model ze zdjęcia to 40tys to faktycznie za dużo. Mam podejrzenie że przygotowany pod sprzedaż dla napaleńca - błyszczy się bardzo nienaturalnie - po tylu latach chyba oryginalny lakier tak nie wygląda - z przodu zawieszenie trochę 'siedzi' i coś białego wyszło pod zderzakiem... Trzeba by było obejrzeć żeby ocenić ale na oryginał trzymany pod kloszem nie wygląda.
@ArpeggiaVibration: ale te ceny wcale nie sa podyktowane wiekszym popytem, tylko jebnietym mysleniem prywatnych sprzedawcow/handlarzy wydetailingowanym zlomem z japonii, ktorym sie ubzduralo, ze kazde auto z potencjalem na egzotyka/youngtimera to zyla zlota. Sorry bo bardzo lubie te marke, ale na sportowe Alfy to sie u nas w Polsce sra a nie je kupuje. Od kilku miesiecy stoi GTV 3.2 V6 z polskiego salonu z full dokumentacja, cena ponizej 30k a pies
@IlluminateEliminate no to będzie stała :) w Polsce faktycznie niski popyt bo większość ludzi nie stać na takie auto, Alfisti stosunkowo mało a nowobogaccy wolą niemiecką taksówkę bo znaczek fajniejszy w opinii sąsiadów. Sam jak jeszcze w Polsce jeździłem oglądać różne auta to jak ktoś prywatny sprzedawał nawet fajną wersje to w większości sam nie wiedział co ma i sam kupił z jakiegoś błahego 'widzimisię' bo mu się chromy podobały na kolektorze
@ScaRRyMaN @ArpeggiaVibration @konradk1 @IlluminateEliminate: U nas trendu nie ma, bo Janusze z nad Wisły to głównie mitomania zmieszana z ciasnotą umysłową... Na tkzw. zachodzie ten samochód ma już od jakiegoś czasu status klasyka i cena wydaje się zupełnie normalna jak za egzemplarz "bardzo zadbany". Pytanie czy taki jest? Jeśli tak, to pewnie niedługo przyjedzie jakiś Helmut, Stefano czy Żą Pier i kupi. Natomiast jeżeli auto zawiśnie w ogłoszeniach na długie miesiące