Wpis z mikrobloga

Wróciłem po kilku miesiącach z uchodźctwa do PL i zauważyłem parę ciekawych rzeczy
- tradycyjnie kosiarki hałasują od rana. Jak w Dniu Świra. Do chóru dołączył sąsiad z wiertarką. Wszystko w normie.
- dobry kebab w #krakow na placu Wszystkich Świętych zamieniają w maksyfa
- nowych budynków powyrastało jak grzybów po deszczu
- w lokalnej hali targowej w każdym sklepie ciuchowym "u Grażyny" jest duża ekspozycja ubrań dla sebixów wyklętych. Na ubrania patriotyczne to nie wyglądało. Wcześniej ich tylu nie było.
- wszędzie kartki "zatrudnię do sklepu" a mimo to znam osoby które długo szukają pracy i jakoś nie potrafią jej znaleźć.
- w Almie był towar pomimo tego co pisali na wykopie

Ogólnie mam wrażenie, że Polska to jakaś magiczna kraina. Ludzie widzą ją zupełnie inaczej niż jest naprawdę, a jakby próbować budować swoją wizję Polski tylko na podstawie wykopu to się okaże, że żyjemy w innych krajach.

# polska #emigracja #przemyslenia
  • 16
@Pieron: Z tą Almą nie jest do końca tak ze wszędzie puste półki. Te które dobrze prosperowały mają towar. Jednak w większości sklepów tego towaru brakuje. Dla przykładu w Łodzi właśnie brakuje asortymentu i jest to widoczne gołym okiem że co chwila między towarami jest powietrze zamiast towaru.
@Pieron: prawda jest taka że jak się nie chłonie papki z mediów, to w Polsce żyje się całkiem cacy. Ludzie się tylko niepotrzebnie spinają tymi smoleńskami i innymi pierdołami, kłócą się, żrą, wszędzie widzą wrogów światopoglądu.
Odkąd nie oglądam telewizji żyję spokojniej i niewiele mnie martwi. Na górze i tak się nic nie zmienia od 25 lat poza szyldami, więc na #!$%@? się spinać?
Są ciuchy dla karyn, są i normalne.