Wpis z mikrobloga

Policja mnie dzisiaj zgarnęła :O Nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło.

Przypiąłem rower do barierek przed Biedronką, zrobiłem zakupy. Gdy już odpiąłem go, podeszło do mnie dwóch nieumundurowanych policjantów. Jeden pokazał odznakę i zaprosił mnie z rowerem do radiowozu.

Okazało się, że wczoraj ktoś ukradł taki sam rower. Dziwnym zbiegiem okoliczności przy tej samej barierce, ktoś zaparkował identyczny rower jak mój (nawet ten sam kolor) - już ponad rok mam ten rower i nigdy nie widziałem drugiego takiego samego roweru :O Drugi policjant przez cały czas kontroli stał obok tamtego roweru.

Kontrola trwała około 10 minut. Sprawdzenie dokumentów, odczytanie numeru ramy - oraz dalej sprawdzenie tych danych przez radio. Ogólnie kontrola przebiegała w miłej atmosferze. Mam dowód zakupu w mieszkaniu. Jeśli coś poszłoby nie tak, to rower zostałby zatrzymany, a ja miałbym dostarczyć ten dowód. Chociaż policjant powiedział, że nawet dowód zakupu nie jest 100% pewnością - już mieli taki przypadek, że złodziej z tym też kombinował.

Ogólnie, fajnie, że coś robią, zamiast tylko przyjęcia zgłoszenia i liczenia na samoczynne odnalezienie się zguby :)

#policja #rower #kradziezroweru #kradziez #zlodzieje #rzeszow #coolstory
  • 8
@Adam787: Mój rower zostałby zatrzymany do czasu wyjaśnienia - czyli w moim przypadku do czasu okazania dowodu.

Policjant pytał kiedy kupiłem, gdzie kupiłem (kupowałem przez Internet) czy kupiłem jako używany (był fabrycznie nowy).
@tajek: Pozytywnie mnie to zaskoczyło. Do tej pory myślałem (i takie opinie czytałem - też na wykopie), że po zgłoszeniu kradzieży roweru oni nie robią nic - bo jest bardzo małe prawdopodobieństwo na odzyskanie sprzętu. A tu jednak jest inaczej :)