Wpis z mikrobloga

Jestem obecnie na zakręcie życiowym ( ͡° ͜ʖ ͡°) po sześciu latach mniej lub bardziej szczęśliwego związku rzuciła mnie dziewczyna. Sporo było w tym również mojej winy, co być może boli mnie bardziej niż sam fakt tego, że zostałem sam jak palec.
Również studia "zawaliłem" nie oddając pracy w terminie i w tym momencie będę musiał wybulić sporo kasy na powtórkę semestru. W pracy mniej więcej się układa, ale nadal robię za 2k netto co nie pozwala mi na rozwinięcie skrzydeł.
Pytanie do Was Mireczki, jak sobie radzicie w takich momentach? Czy wolicie sami to wszystko przetrawić (bądź pogrążyć się w #przegryw) czy poszukujecie pomocy u innych? Coraz częściej zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo brakuje mi wzoru do naśladowania. Macie kogoś takiego? Chcielibyście znaleźć taką osobę (mentora/coacha jak zwał tak zwał)?
#motywacja #pytanie #milionowamotywacja (wybacz @D3lt4)
  • 15
@tutirutu Zmień pracę weź kredyt. A nawiasem mówiąc też jestem w podobnym etapie swojego życia gdzie zatrzymałem się na pewnym dość mizernym poziome i nic za nic nie mogę ruszyć do przodu. Jednak chyba za mało pracy w to wkladam.
@pschemo: a jak sobie z tym radzisz? Myślisz, że pomocne byłoby Ci doświadczenie innych? Nie mówię to o kołczingu typu ju kan du it bo Dżon bez nóg to zrobił ( ͡ ͜ʖ ͡) Ale taka szczera rozmowa z kimś kto był w podobnej sytuacji i znalazł odpowiedź na swoje problemy?

@sheenpu: dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#milionowamotywacja (wybacz @D3lt4)


@tutirutu: Cieszy mnie, gdy ktoś używa tego tagu. :)

Proponuję zdystansować się od pętli myślenia, bo łatwo się zapętlać w myślach przepełnionych uczuciami. Powypisuj, zrób analizy na kartkach czemu stało się to co się stało, co możesz z tym zrobić.

Wielokrotnie radziłem swoim znajomym w tego typu sytuacjach i powiem tak. Ogólnie uważaj, bo wielu Twoich znajomych zwyczajnie będzie Ci pieprzyło głupoty i każdy co innego, a
@D3lt4: Ze zbyt obszerna analiza przeszłości też bym uważał. Łatwo wpasc w "pętle #!$%@?", a mozg codziennie przed zaśnięciem potrafi męczyć wyrzutami sumienia. Mi jeszcze nie tak dawno przypominały się niezręczne sytuacje z dzieciństwa.
Ważne żeby raz porządnie przeanalizować, wyciągnąć wnioski i zamknąć tamten temat za sobą. Oczywiście bogatszy o doświadczenia.
@pschemo: Masz rację. Głębokość analizy powinna być na tyle głęboka, aby iść dalej i nie popełnić znowu tych błędów, ale też nie na tyle płytka, żeby nie wyciągnąć wniosków.
@tutirutu raczej nie. Udało mi się spotkać kiedyś z pewną osoba która cenie jednak ona też ma swoje problemy. Pogadalismy o życiu jedank nie dużo to zmieniło chodź fajnie jest spotkać kogoś z czyim zdaniem się liczysz. Skończyło się najebka ℅℅℅ . Jak tobie na tym stadium polecam drinka whisky przed snem oraz jakiś szybki sport zespołowy gdzie trzeba podejmować szybkie decyzje. Spojz na to z drugiej strony oblales studia masz teraz
@tutirutu co do mentora to naprawdę ciężko znaleźć kogoś takiego kogo zna się osobiście i jest jakimś tam autorytetem. Polecam ci znalezienie osoby która po prostu lubisz i ze zdaniem się liczysz
@pschemo: nie jest aż tak źle. Najbardziej dobija mnie rozstanie i całkowite zdanie kontaktu z byłą, ale bez chęci z jej strony tego nie zmienię.

Posta napisałem bo bylem ciekaw waszego zdania nt. mentoringu. Z tym marazmem to trochę racja. Sen, praca, siłownia, sen. Ciężko znaleźć czas na samorozwój, a mam plany z tym związane ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@D3lt4: nie mam znajomych :P przejdę się