Wpis z mikrobloga

To uczucie, gdy mimo fali hejtu, refundów i skrajnie niskich ocen chęć na #nomanssky nadal u mnie wzrasta. Jestem świadomy wszystkich ograniczeń i funkcji których dev nie dowiózł, ale jednocześnie dostrzegam czym ta gra w założeniu ma być. Im więcej oglądam materiałów na jej temat, tym więcej dostrzegam podobieństw do gier typu FTL czy Out There, ale NMS jest proceduralnie generowanym 3D. Pytanko brzmi - jeżeli jestem fanem wymienionych powyżej gier (szczególnie Out There), nie dbam o multi, po prostu casualowo chcę sobie pozwiedzać w wolnym czasie to warto kupić?

#gry #kiciochpyta
  • 9
@Jubei:
Nie, chęć zwiedzania odbije Ci sie wymiotami po godzinie ;) planety są tak #!$%@? do siebie podobne, że nie ma mowy tu o żadnej róznorodności. No i jakie FTL? Jak tam jedyne co można robić to sprzedawać uzbierane materiały i od czasu do czasu jakiś statek w kosmosie cie zaatakuje xD
@Jubei:

po prostu casualowo chcę sobie pozwiedzać w wolnym czasie to warto kupić?


Nie za taką cenę...inna kwestia - ja w ogóle nie dałbym kasy komuś kto wprowadził w błąd masę ludzi. Ale jeśli ci ta ostatnia kwestia jest obojętna - to poczekałbym na jakąś mocną przecenę i wtedy kupił.
@Jubei: A ja bym na Twoim miejscu kupił. Jeśli lubisz zwiedzać i niczego więcej nie oczekujesz (tak jak ja), to naprawdę polecam. Co do braku różnorodności, to też bym się kłócił. Tam gdzie biomy są słabo rozwinięte, tam jest faktycznie nudno, bo krajobrazy są księżycowe. Tam gdzie z kolei flora i fauna są bogatsze... Aż miło się chodzi. Nocą planeta wygląda inaczej niż w dzień, tak więc w ramach eksploracji jednej
@nerkin właściwie to tak w sumie jest. O NMS nie czytałem przed premierą prawie w ogóle, teraz jak patrzę na to co tam faktycznie jest, to ta gra wygląda mi po prostu jak Out There ale w 3D i na większą skalę. Nie potrzebuję niczego więcej. Jeżeli faktycznie tak jest, to zaryzykuję.
@Jubei: Musisz mieć świadomość, że gra nie ma żadnego celu. Jedynym celem jest zbieranie surowców aby... zbierać kolejne surowce. Walka to element wepchnięty bardzo na siłę, no bo miała być, to niech już będzie. Taka przeszkadzajka bardziej niż element rozgrywki, bo złożoność tego jest absolutnie zerowa. Różnorodność jest bardzo mała, bo pomimo kwintylionów planet, elementów składowych które je budują jest zaledwie kilkanaście. Po paru godzinach brakuje motywacji do odwiedzania kolejnych, bo