Wpis z mikrobloga

Postaram się napisać jak najkrócej...
Zastanawiam się, czy zgłosić sprawę do sądu.
Pokłóciłem się w poniedziałek z moim byłym różowym, a chodziliśmy jakieś 5 lat. Nie jesteśmy raz od ponad pół roku ale próbowałem się na początku starać, a później chociaż utrzymywać "zdrowe" stosunki między nami. W międzyczasie zacząłem chodzić z inną dziewczyną, takiej to ze świecą szukać i żałuję, bo zamiast skupić się na niej próbowałem dalej odgrywać jakieś durne teatrzyki. Szczerze, to miałem się plan po prostu odegrać na byłej tak, żeby jej zaczęło zależeć i olać, tak ona mnie parę razy zostawiała. Nieważne, pokłóciliśmy się o różne sprawy z przeszłości i z okresu niedawnego, ciężko powiedzieć, że byłem święty ale zaczęły się jakieś gadki o zdradach, kłamstwach, niezdradach i tak dalej. Koniec, końców różowy skontaktował się z moją teraźniejszą i przekazał co nieco, przez co straciłem kobietę idealną. Mało tego, chciała mi zniszczyć życie.
We wtorek z samego rana wkradła się na moją skrzynkę mailową, akurat tam rzadko zmieniałem hasło i jakoś jej się udało i wysłała takiego oto maila do mojego przyszłego-niedoszłego pracodawcy (miałem zacząć pracę 1 września):

#logikarozowychpaskow #pracbaza #rakcontent #rozowepaski
batterflaj - Postaram się napisać jak najkrócej...
Zastanawiam się, czy zgłosić spra...

źródło: comment_XsrCzipicqhT3a260E4xGibhIBqKb11K.jpg

Pobierz
  • 68
  • Odpowiedz
z tym niestety muszę się zgodzić..


@batterflaj: no to teraz zbierz co masz i zaloz jej sprawe...choc dwa razy sie zastanow nad tym, co ona ma od Ciebie np smsy, emaile, listy z ktorych bedzie mogla zrobic uzytek. Zastanow sie dobrze i przemysl to, zeby znowu nie wje... i walcz.
  • Odpowiedz
@batterflaj: Niezła psycholka. Normalnie bym poradziła, żeby nie ruszać gówna, bo śmierdzi, ale tutaj poszła za daleko. Sprawa w sądzie jak ta lala.

A z pracą dało się odkręcić?
  • Odpowiedz