Wpis z mikrobloga

To co teraz dzieje się w Syrii trochę przypomina mi to sytuację z lipca, kiedy to doszło do pełnego okrążenia wschodniego Aleppo. Ogromny sukces SAA, wydawało się że wojna jest bliżej końca jak nigdy. Po krótkiej euforii rządowych srogi wpierdziel od Nusry i przyjaciół sprowadza ich na ziemię. Katastrofa.
Analogicznie Kurdowie (w ramach SDF) zajmują tamę Tishrin, Mandżib, prą na Al-Bab i Jarabulus. A dodatkowo czyszczą Hasake z rządowych. Są tak pewni siebie, że chcą bić się z każdym a marzenia o niepodległości (lub federalizacji) są bliskie spełnienia. Połączenie z Kurdami z Afrin pewne. "Szczyt potęgi". Trwało to tylko kilka dni. Teraz zdradzeni przez swoich przywódców i sojuszników niepewni przyszłości muszą podkulić ogon i zwiewać za Eufrat. Totalna zmiana nastrojów.

Takie moje przemyślenia
#syria
  • 6
@matador74: Pojawia się coraz więcej informacji na temat dogadania się Turcji z USA nt. wycofania oddziałów Kurdyjskich za Eufrat. Zresztą jeśli nawet do takiej sytuacji nie doszło to nie napisałem nic odkrywczego, politycy tureccy od dawna mówili o tym, że za żadne skarby nie dopuszczą do połączenia się z kantonem Afrin.

I proszę skończ z tymi asadowcami-ruskami to nawet już śmieszne nie jest.