Wpis z mikrobloga

Większość kierowców nie wie jak się do tego odnieść. Mam znajomych którzy mieszkają praktycznie przy samym skrzyżowaniu. Mogę tam jechać dalej na drodze z pierwszeństwem (skręcić w prawo), jechać prosto albo wjechać na ich podjazd (w lewo). Dojeżdżając do skrzyżowania z włączonym lewym kierunkowskazem kierowcy z naprzeciwka chcący skręcić w swoje lewo (sytuacja bezkolizyjna) ZAWSZE czekają pomimo, że nie ma innych uczestników ruchu. Po prostu myślą, że zamierzam zjechać z drogi z
  • Odpowiedz
@svart: Na kursie w 2008r nauczyli mnie że w takiej sytuacji się nie włącza.. Na początku robiłem to na logikę, i jak mi instruktor mówił aby na skrzyżowaniu jechać prosto to pojechałem prosto to dostałem opieprz że to nie jest prosto tylko w lewo i powieniem się trzymać głównej drogi, 3 różnych instruktorów mi to potwierdziło w tym jednej z innej firmy i na egzaminie też to potwierdziło, gdy jest taki
hydroprzestrzenny_uran - @svart: Na kursie w 2008r nauczyli mnie że w takiej sytuacji...

źródło: comment_ik55AJxky6vKxgKJibOBjLcEp9vZXvBW.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@hydroprzestrzenny_uran: w lewo? co #!$%@?? przecież od razu ktoś ci się w drzwi #!$%@?.

pierwszeństwo przejazdu a wygląd skrzyżowania to dwie różne rzeczy. Jedziesz prosto to jedziesz prosto, skręcasz kierownicą na skrzyżowaniu - kierunkowskaz też.

@shrimpski: jaki chcesz włączyć kierunkowskaz jeśli jedziesz prosto xD #!$%@? ludzie, potem są wypadki.
  • Odpowiedz
  • 44
@hydroprzestrzenny_uran CO XDDD to nieźle tam masz. Logiczne na egzaminie jest polecenie jazdy główną drogą, niezależnie jak przebiega, a nie prosto w zamyśle w lewo po głównej. To przestaje mnie dziwić, że takie cyrki odwalają ludzie z blachami małych miejscowości.
  • Odpowiedz
@Shatter: dlatego proszę o zródło jakieś bo prawo jazdy dawno zdawałem i przepisy były inne. Ale na wykopie oczywiście sami kurna nieomylni mistrzowie kierownicy.
  • Odpowiedz