Wpis z mikrobloga

Wreszcie postanowiłem spróbować Fallout 3. I wiecie co? Mam 6 poziom i zdążyłem już zabić deathclawa i zabłąkanego żołnierza enklawy, więc mam najlepszy power armor w grze. Oczywiście nic mi on nie daje, tak jak nie zapewnił ochrony posiadaczowi, bo taki słaby system przyjęli.
Największym wyzwaniem były kraby jak skończyły mi się granaty.
Super doznania, tylko nie można myśleć za dużo, trzeba strzelać, dużo.
Z npc nie warto rozmawiać bo są napisani słabo i niewiele mają do powiedzenia.
Ech... przynajmniej szybko to idzie :)

#fallout
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Albo znajduję 3 doga i mam opcję z wykorzystaniem inteligencji: ''A więc walczysz po dobrej stronie za pomocą radia?''. No kurczę... zagraj do końca w 1 i 2 to zobaczysz różnicę w dialogach.


@Sagez: Ta rozmowa nie ma sensu.
  • Odpowiedz
@Sagez: Dokładnie, gra wyszła 10 lat temu ale co tam. Porównajmy je do dwóch poprzednich części! Żelazna logika. Bawiłem i dalej bawię się świetnie jak odpalam F3 i dialogi mi w niczym nie przeszkadzają - a szczególnie te pierwsze bo traktuje je jako mus do przeklikania bo znam je na pamięć.
  • Odpowiedz
@Invar: Ale co że wyszła 10 lat temu? Są wyśmienite gry, które wyszły 20 i więcej lat temu - za rok Fallout będzie miał 20 lat. Porównajmy na tych polach, które trójka dzieli z jedynką i dwójką - jak np. skille, perki czy skillchecki. Dalej nie wiem o co się pieklisz.
  • Odpowiedz