Aktywne Wpisy
Jerycho +5
Ja ateista lvl 38 (dotychczas kawaler), moja różowa katoliczka lvl 32 (5 lat po rozwodzie) wzięliśmy wczoraj Ślub cywilny i wieczorem ustawiliśmy status, że jesteśmy małżeństwem. Wśród komentarzy znalazł się komentarz jednej skrajnie religijnej znajomej. Pic poniżej. Zacytuję Ewangelię Św. Łukasza (16:18): "Każdy, kto opuszcza żonę swoją, a pojmuje inną, cudzołoży, a kto opuszczoną przez męża poślubia, cudzołoży." Jaką ripostę byście dali do takiego komentarza?
miku555 +269
Te zdjęcia, ten wywiad - przecież to od razu widać, że go w ogóle nie szanuje...
Ja rozumiem - nie wiadomo co tam się w ich domu dzieje, może im się nie układa, może Robert jest po cichu gejem a żona to tylko broda... nie wiem, nie obchodzi mnie to.
Ale przynajmniej by mu wiochy na socjalach nie robiła.
Po co ona to robi?
#lewandowski #fcbarcelona #p0lka
Ja rozumiem - nie wiadomo co tam się w ich domu dzieje, może im się nie układa, może Robert jest po cichu gejem a żona to tylko broda... nie wiem, nie obchodzi mnie to.
Ale przynajmniej by mu wiochy na socjalach nie robiła.
Po co ona to robi?
#lewandowski #fcbarcelona #p0lka
„ive forgotten to tell you something, the things i tell you, will not be wrong”
po „kosmicznych” dwóch pierwszych solowych albumach geir jenssen wrócił ze swoją muzyką na ziemię. trzy lata pracy zaowocowały albumem, o którym mówi się i będzie się mówiło jeszcze długo tylko w kontekście jego przełomowości i epokowości. śmiało można powiedzieć, że „substrata” namieszała w ambitnej elektronicznej muzyce lat 90 tak, jak w latach 80 zrobiły to albumy briana eno ze słynnej serii „ambient”.
„prace nad tym materiałem rozpocząłem po powrocie z nepalu, gdzie byłem uczestnikiem wyprawy wspinaczkowej. zobaczyłem wiele niesamowitych miejsc, poznałem wielu wspaniałych ludzi, widziałem też buddyjskich mnichów..to wszystko wywarło na mnie wielki wpływ” – mówi jenssen – „ci ludzie wydali mi się szczęśliwi i wyluzowani pomimo tego, że przecież my uznajemy ich za biednych, żyjących w ubóstwie.” prócz wyprawy i doświadczeń z nią związanych, jenssen wymienia jeszcze swój ślub i narodziny córki jako wydarzenia, które również miały wielki wpływ na kształt muzyki z „substraty”: „nowe technologie i zagadki kosmosu nagle przestały być dla mnie najważniejsze. to właśnie biosfera, organiczne życie na ziemi zaczęło być dla mnie rzeczą istotną.” chcąc uchwycić odpowiedni stan umysłu, podczas prac nad „substratą” jenssen oddawał się medytacji, wszystkie dźwięki zawarte na albumie są więc wynikiem specyficznego stanu ducha, w którym znajdował się artysta w tym niezwykłym dla niego okresie. my zaś otrzymaliśmy płytę, która odkryła zupełnie nową estetykę tworzenia dramaturgii i nastroju – brak rytmu, przepiękne, niebanalne harmonie, wielka przestrzeń i to, co najważniejsze dla biosphere – organiczne, głębokie brzmienia – to najważniejsze elementy „substraty”. „to jest wizja, impresja, czysta jak górski potok. umysł odkrywający samego siebie” – te słowa możemy usłyszeć w kawałku „hyberborea”, i chyba właśnie one mogą być mottem całego albumu.
„substrata” to fascynujące odkrywanie nowych światów za pomocą wysublimowanej elektroniki. tej muzyki nie da się opowiedzieć czy opisać, trzeba jej po prostu w skupieniu wysłuchać. sam geir jenssen właściwie nie musiałby nagrywać już niczego nowego – dzięki „substracie” i tak zapisał się już na stałe w historii muzyki ambient.
1997
https://www.youtube.com/watch?v=xL3MBMim36E
#ambient #muzykaelektroniczna
Album mam zakupiony w wersji fizycznej ;)
Albumu niestety fizycznie nie mam bo poznałem go 10 lat temu i nie było wtedy takich możliwości.
Najlepiej byłoby mieć na winylu, ale nie mam niestety gramofonu ;)