Wpis z mikrobloga

@Wiadrodziej: najbliżej Wrocławia to w Poznaniu w Tapasta. Biorąc pod uwagę fakt, że nowości kulinarne dochodzą do Wrocławia z półtorarocznym opóźnieniem w stosunku do Poznania (tak było z foodtruckami, burgerami, lodami naturalnymi, itd.), to możemy mieć nadzieję, że za parę miesiecy będzie we Wrocławiu jakaś fajna makaroniarnia. :D
@nofink: jeśli mogę stwierdzić że tam gdzie byłem makarony są świetne to czemu mam się nie upierać że we wrocku są świetne makarony? Gdyby dodali do logo napis handmade i przenieśli się do foodtracka to byś piał z zachwytu jakie to dobre. A w poznaniu wątpię żeby przebili poziom np. Papavero gdzie też jadłem doskonały makaron.
@nofink: pod całym nasypem jebią szczochy bo ludzie szczają dojeżdżając na stację. Nawet jeśli lokal jest pełen odświeżaczy powietrza i kwiatów to przed wejściem i po wyjściu powitają cię bezdomni, smród i sterty śmieci. Zajebiste miejsce do jedzenia gdzie brzydzisz się złapać za klamkę xD
@kliknij_tutaj: novocainę pomijam, w Poznaniu handmade makaron możesz zjeść za 15 złotych w knajpie bez nadęcia. A to pesto - nigdzie nie znalazłem informacji czy robią makaron samemu. W sklepie to ja też sobie mogę kupić makaron. :)
@aikonek: co mnie obchodzi czy kupują czy robią? Jak robią to oszczędzają jeszcze bardziej niż producent bo nie mają skali. Liczy się dla mnie czy dobrze smakuje, jest dobrze przyprawione, czy wszystko jest świeże itd.