Wpis z mikrobloga

Jak słyszę, że dwudziestoletnia kobieta nie umie sobie przybić gwoździa czy wywiercić otworu wiertarką to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Tłumaczenie się, że hehe można wynająć fachowca to żadna wymówka. To jest życiowe kalectwo i sygnał, że tatuś wychował małą księżniczkę.
Od razu tłumaczę, nie wymagam, żeby kobieta robiła remont łazienki, ale umiejętnośc wykonywania podstawowych napraw to minimum - wymiana gniazdka, uszczelki czy przetkanie zlewu.
#oswiadczenie #przemyslenia #rozowepaski

  • 62
  • Odpowiedz