Wpis z mikrobloga

Jak słyszę, że dwudziestoletnia kobieta nie umie sobie przybić gwoździa czy wywiercić otworu wiertarką to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Tłumaczenie się, że hehe można wynająć fachowca to żadna wymówka. To jest życiowe kalectwo i sygnał, że tatuś wychował małą księżniczkę.
Od razu tłumaczę, nie wymagam, żeby kobieta robiła remont łazienki, ale umiejętnośc wykonywania podstawowych napraw to minimum - wymiana gniazdka, uszczelki czy przetkanie zlewu.
#oswiadczenie #przemyslenia #rozowepaski

  • 62
  • Odpowiedz
@merdig: Moim zdaniem to jest duża różnica między przygotowywaniem sobie jedzenia które musisz skonsumować 3 razy dziennie i jakby nie patrzeć jest to czynność dnia codziennego, a wierceniem otworów i wbijaniem gwoździ co robi się raz na miesiąc albo kwartał.
Uważam, że na co dzień umiejętność ugotowania sobie obiadu jest dużo ważniejsza niż drobne umiejętności techniczne. Zrobić dobre jedzenie nie jest łatwo i nie trwa to chwilę, a gwóźdź wbije
  • Odpowiedz
@merdig Pff, też mi wyzwanie. Jakieś 90% takich rzeczy robiłam sama w domu, zanim wprowadził się mój niebieski.

Też uważam taką nieumiejętność za kalectwo. Podobnie jak nieumiejętność zrobienia sobie budyniu #pdk ( )
  • Odpowiedz
@Sarza01: Ugotuje też byle debil po 5 minutach treningu. Ugotować byle było to żadna sztuka, ugotować by było dobre to już co innego. Przez twoje 'umiejętność ugotowania obiadu' rozumiem właśnie zrobienie czegoś dobrego a nie zrobienie byle tylko zjeść, bo to żadna umiejętność. Jemy bo potrzebujemy tego do życia a nie żeby się podniecać smakiem, dlaczego więc uważasz to za ważne? I lepsze pytanie: po co? Jaki jest sens codziennie
  • Odpowiedz
"Zrobić dobre jedzenie nie jest łatwo i nie trwa to chwilę, a gwóźdź wbije byle debil po 5 minutach treningu."

@Porana123: dobra, skoro tak uważasz, zrób sobie eksperyment, kup 14 takich samych pizz mrożonych i jedz codziennie taką samą pizze.. mogę się założyć że 4 lub 5 nie będziesz chciał tknąć.. organizm sam się domaga różnorodności, większość osób które znam nie są w stanie jeść tego samego więcej jak 2 dni z rzędu.. piszę tu oczywiście o głównym daniu dnia, a nie śniadaniu które je się często podobne.

Po drugie nie wiem jak możesz pisać: "Jemy bo potrzebujemy tego do życia a nie żeby się podniecać smakiem" co zrównuje Cie ze zwierzętami(bez obrazy). Człowiek tysiące lat doskonali umiejętność przyrządzania pokarmu, a Ty piszesz: mogę zjeść cokolwiek - to żryj gruz, drewno albo surowe mięso.. jakieś tam składniki przecież dostarczysz, po co Ci
  • Odpowiedz
Jak słyszę, że dwudziestoletni człowiek nie wie, co to mmo czy fps to mi się nóż w kieszeni otwiera.
Tłumaczenie się, że hehe można se pograć w szachy to żadna wymówka. To jest życiowe kalectwo i sygnał, że rodzice wychowali małego patusa.
Od razu tłumaczę, nie wymagam, żeby taki ktoś robił mody, ale umiejętność wykonywania podstawowych aktualizacji to minimum - update do najnowszej wersji, dlc czy chociaż uruchomienie steama.

#heheszki
  • Odpowiedz
@merdig: W sumie każdy dorosły człowiek powinien umieć wbić gwóźdź, czy wywiercić niewielki otwór, jak i ugotować proste danie. Tylko bardzo często jest tak, że mama przed synem, albo tata przed córką robią jakąś tajemnicę z takich umiejętności. "A po co to ruszasz, to nie dla ciebie, daj ja zrobię szybciej, po co ci to wiedzieć, przecież będziesz miał(a) żonę/męża..." I tak wychowują księciów i księżniczki, synek nie umie sobie
  • Odpowiedz
Jemy bo potrzebujemy tego do życia a nie żeby się podniecać smakiem, dlaczego więc uważasz to za ważne? I lepsze pytanie: po co? Jaki jest sens codziennie robić sobie inne dania, co to wnosi? Pamiętam sytuacje z domu '-co dziś na obiad? -ogórkowa -a czemu nie pomidorowa? -bo była wczoraj' do dziś nie rozumiem jaki to ma sens, no i co z tego, że była wczoraj, dzisiaj nie może być? Umrzemy od
  • Odpowiedz