Wpis z mikrobloga

Mirabelki i Mirki, musicie uważać na siebie nad morzem. Nie ważne, czy nad Bałtykiem, czy innym. Jeśli widzicie czerwoną flagę (lub jakiś odpowiednik zagranicą), to nie wchodźcie do wody. Morze może wyglądać nad spokojne, ale istnieje możliwość, że już nigdy nie wyjdziecie z wody. Winne są prądy strugowe. Niektóre mogą być tak silne, że nawet wyćwiczony żołnierz jednostek specjalnych typu Agat czy Nil może utonąć, a więc większość z nas nie ma żadnych szans. Spójrzcie na gifa. Jeśli znajdziecie się w ciemnoniebieskim polu i zostaniecie porwani przez prąd strugowy, to nie walczcie i nie próbujcie za wszelką cenę dopłynąć do brzegu, ponieważ prawdopodobnie nie dacie rady (stracicie siły). Utrzymujcie się na wodzie i poczekajcie, aż woda wyniesie was dalej od brzegu, gdzie prąd będzie słabszy. Wtedy czekajcie na pomoc - może ktoś was widział i śpieszy na ratunek. Jeśli jesteście sami, to płyńcie równolegle do brzegu i dopiero wtedy kierujcie się w stronę lądu. Chodzi o to, aby nie walczyć z prądem, który oddalił was od plaży. Trzeba uciec od niego.

#morze #wakacje #urlop #oswiadczenie
Zashi - Mirabelki i Mirki, musicie uważać na siebie nad morzem. Nie ważne, czy nad Ba...

źródło: comment_VklyeSpNON0qnTciYVFJS0MfCcB2hvId.gif

Pobierz
  • 122
  • Odpowiedz
Ja kiedyś na spokojnym morzu chciałem sobie dopłynąć do wystających z wody olbrzymich kamieni - na materacu "z Biedronki". Okazało się, że perspektywa była łudząca i było to znacznie dalej, ale ja nie odpuszczałem. Dopłynąłem po godzinie, a na miejscu przebiłem sobie materac… Nie jestem dobrym pływakiem ani nawet średnim - nie boję się wody, ale dwie długości basenu to dla mnie optimum, a 5 długości to pewnie jakaś życiówka, a tam
  • Odpowiedz
@houk: przydałoby się AMA ;-)

a na serio to - jak oceniasz swoje umięjętności pływackie? W sensie jak często chodzisz na basen? Ogólna kondycja.

Pytam bo zastanawiam się czy sam bym sobie w z tym poradził.

Jeszcze jedno pytanie - w którym momencie Cię wciągnęło? Pływałeś sobie w miejscu gdzie już nie miałeś dna? Czy może "wessało" Cię jak sobie spokojnie chodziłeś w wodzie?
  • Odpowiedz
@Zashi: Bardzo wartościowy wpis. Myślę, że jest masa ludzi, którzy sądzą, że jeśli nie ma wielkich fal, to czerwona flaga oznacza, że woda jest zbyt zimna / brudna (itp.), żeby się w niej kąpać ("bo mama tak mówiła jak byłem gówniakiem") i dlatego ignorują ją. Moim zdaniem równie ważne co sam zakaz, jest edukowanie ludzi o powodzie zakazu - ktoś może sobie nie zdawać sprawy z zagrożenia, a umówmy się,
  • Odpowiedz
@nevi44: O kurde. Nie pamiętałem tego.

Warto jednak przypomnieć. To nie kolejny gówniany mem, a informacja, która może komuś uratować życie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@KirsxXx Nie. Ja umiem mówić poprawnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
czyli jak Cie wciąga morze to płyniesz w lewo lub w prawo i powinno Cię zacząć wciągać do brzegu ? jakie to proste, a testował ktoś czy działa w rzeczywistości ? czy może to kolejna teoria jakiego tępego profesorka jakich niemało na uczelniach ?
  • Odpowiedz
@houk: A jak daleko trzeba wypłynąć, żeby prąd porwał dorosłego człowieka ? Mieszkałam nad morzem, kąpałem się wielokrotnie w taką pogodę, że prądy prawie ścinały z nóg (ciężko się szło, będąc po pas w wodzie), ale nigdy nie było tak, żeby mnie miał prąd nagle porwać w morze. I teraz pytanie, czy po prostu nigdy nie trafiłem na tego typu prąd, czy może do pewnego momentu można sobie z takim
  • Odpowiedz
@Zashi: Nie wiem czy to byla ironia, czy nie, ale ostatnio ciagle slysze o silach specjalnych. Niektorzy sie na nie powoluja calkowicie nie wiedzac o co w tym wszystkim chodzi. Wiekszosc zolnierzy JW AGAT czy JW NIL, morze to widzialo tylko na urlopie, wiec mysle ze akurat w tym przypadku sa na rowni ze zwyklymi "smiertelnikami"
  • Odpowiedz
Przeraża mnie jak ludzie nie szanują wody. Naprawdę świetnie pływam i uwielbiam wodę. Szczególnie nurkowanie. Nie wiem co to jest, ale pod wodą czuję się fantastycznie. Cisza, spokój, jakaś taka błogość. Przez to, muszę niestety przyznać, ale czasami "bawiąc się" w wodzie przeginam testując swoje możliwości.

Ale przy tym wszystkim cholernie szanuję wodę jako żywioł (może temu, że zdaję sobie sprawę, że woda jako żywioł nie będzie się nade mną litować). Mimo
  • Odpowiedz