Wpis z mikrobloga

@MMM22: Nieee, to by właśnie wszystko zepsuło. Sceny z bronią: headshot z odległości 1cm i seryjka w leżącego są piękne. Ale istota filmu to nawalenie się w korytarzach i pokojach, i to jest przepiękne. :)
@Polanin: Muszę sobie odświeżyć, bo dawno widziałem. Za każdym razem jak chce wrócić do trylogii oglądam Pana Zemstę dwa razy i odpuszczam. Pierwsza część ma w sobie taki ładunek... porażający za każdym razem.

Co nie zmienia faktu, że powyższa scena wyborna. Chyba tylko Azjaci potrafią tak pokazać siekę. Brakuje mi słowa, ale w taki zimny i precyzyjny sposób - wiesz, że tam buzują emocje, ale tylko wiesz, bo nie jest to