Wpis z mikrobloga

To historia, jakich wiele.

Dzisiaj wieczorem udałem się na tron przemyśleń (zwany też muszlą klozetową) celem oddania się owym przemyśleniom. A, jako że byłem już i tak na miejscu, skorzystałem również z tronu w wiadomy sposób.

No i tutaj przykra niespodzianka. Po spłukaniu wody, na początku porywisty strumień wcale nie chce się zatrzymać, a jedynie zmniejszył się do małej, ale ciągle płynącej strużki.

Niby nic, ale że cebuliony wesoło lecą do kanalizacji, trzeba by coś zrobić. Zakręcam więc zawór z wodą, ale że ciekawość mnie wzięła, co też jest przyczyną awarii, postanowiłem to sprawdzić. Otwieram zatem rezerwuar, usunąłem z niego wodę, odpinam mechanizm i patrzę.

Okazuje się, że uszczelki są w jak najlepszym porządku, problem jest w samej konstrukcji mechanizmu, która po latach użytkowania trochę się już zużyła i zwyczajnie wyłamał się jeden mały zaczep, przez co nierówno dociska się uszczelka na zaworze spustowym.

Co tu robić? Szukać po nocy nowego mechanizmu nie ma sensu. Z resztą - stary jest całkowicie sprawny, poza tym jednym, małym elementem.

W tym miejscu przechodzę do meritum tej historii.

Tyłek uratował mi cichy bohater milionów domów na całym świecie. Na co dzień niepozorny, leżący gdzieś zapomniany na dnie szuflady. W sytuacjach kryzysowych jednak jest on bohaterem, tytanem napraw, cudotwórcą domowego DIY.

Proszę państwa, oto ona - skromna siostra srebrnej taśmy i WD-40, uniwersalna i mająca tysiące zastosowań trytka.

Nieustannie zadziwia, gdy po raz kolejny okazuje się cudownym remedium na niecodzienne problemy.

Tym razem - naprawiłem z jej pomocą spłuczkę toaletową - i to tak, że nie tylko nie muszę kupować nowego mechanizmu, ale jestem przekonany, że będzie mi służyć jeszcze wiele lat.

Dziękuję panie trytka

#badzbohateremwswoimdomu #diy #majsterkowanie #naprawa
_____________________________

A wy jak nazywacie tego bohatera polskich domów?
Mr--A-Veed - To historia, jakich wiele.

Dzisiaj wieczorem udałem się na tron przem...

źródło: comment_tQLJFW6Q0IsIruv4iV5253WkC75fPx5z.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
Hehe - świetnie Wykop "poprawił" te ankiety - przy dodawaniu można dodać 10 opcji, a wyświetla tylko 5...

No ale była już pora na CS-a... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
A najciekawsze, że nazwa "trytytka" wcale nie pochodzi od dźwięku, jaki taka opaska wydaje, ale od... firmy Trytyt, która jako pierwsza wprowadziła takie opsaki na polski rynek. ( ͡º ͜ʖ͡º)


@Mr--A-Veed: to ten trzeci rodzaj prawdy. Nietrudno sprawdzić datę rejestracji spółki o takiej nazwie. Ona jest młodsza nawet niż wykopowe dyskusje na temat tego, jak trytytka się nazywać powinna:

http://www.krs-online.com.pl/trytyt-sp-z-o-o-krs-1083893.html

@dzieju41: nazwę "trytytka" poznałem właśnie
  • Odpowiedz
@dzieju41: co dowodzi tylko tego, że jedni fachowcy używają takich nazw, inni siakich. Nie czyni to żadnej z nich lepszą, czy gorszą, może poza tym drobnym szczegółem, że w napisanej po polsku specyfikacji materiałowej może się pojawić pozycja "opaski kablowe", "trytytki" zaś niekoniecznie. Ankieta jednak brzmiała "jak nazywacie", a nie "jak wpisujecie w excella" :) (choć ja jak najbardziej wpisywałem 'trytytki' i najwyżej potem handlowiec do mnie wydzwaniał pytać, co to
  • Odpowiedz
@Mr--A-Veed: na stronie firmy, zakładka "o nas": "Firma powstała w 2000 roku", to chyba kończy temat?
Zresztą nawet w ciemno można założyć, że to firma nazwę wzięła od obiegowej nazwy, nie odwrotnie.
  • Odpowiedz
@Jarek_P: Może to po prostu jakąś reaktywacja firmy? Może ktoś przejął nazwę?
Nie wiem - ale z niejednego źródła słyszałem i czytałem, że nazwa "trytytka" wzięła nazwę od firmy Trytyt.

A jeżeli to tylko taka "miejska legenda", to gratuluję firmie Trytyt PR-u. ;-)
  • Odpowiedz