Wpis z mikrobloga

Takie małe #zalesie na temat #patolgiazewsi.

Nie wiem jak w reszcie kraju, ale na Śląsku coraz więcej przychodni/urzedów ma elektroniczny system kolejek. Każdy departament/oddział ma swój kod i maszyna wypluwa interesantom kwitki z kolejnymi numerkami. Nad stanowiskami znajdują się ekrany, które oprócz numerka kolejnego petenta często ma nazwę departamentu/oddziału, który obsługuje.

No ale trochę elektroniki i człowiek się gubi, co i rusz ktoś się przepycha z numerkiem do pani z okienka, całkowicie ignorując system. Niektórzy ignorują, bo nie rozumieją i trzeba im wytłumaczyć.

ALE

Istnieje pewna grupa interesantów, która nie tylko narzeka na takie rozwiązanie (które przyśpiesza obsługe kolejki chyba z pięć razy), ale również zarzuca tryb #januszcwaniak i kombinuje.
Pominę ludzi, którzy wychodzą z założenia, że kolejki są dla słabych i będą okupować gabinet pani z odpowiedniego działu/lekarza bez jakiejkolwiek rejestracji. Bo co będą dwa razy czekać.
Moim absolutnym faworytem była para, którą spotkałam w szpitalu.

Ona: "Olek, do kogo to mamy iść?"
On: "Urologa."
Ona: "A to czekaj, znajdę nam kwitek do kolejki."

Po czym wyciąga z torebki wypchaną teczkę, grzebie w niej chwilę i wyciąga mały pliczek z kodem oddziału i numerkiem następnym względem obecnie obsługiwanego.

Tak, mieli wydrukowane na zapas kwitki z kolejnymi numerami do różnych oddziałów w szpitalu (różne kody, numerki). Do wyboru do koloru.

Niestety, nie wiem jak sprawa potoczyła się dalej i co prawowity (na ten czas) właściciel numerku, pod który państwo postanowili się podszyć, ale i tak zastanawia mnie po co to wszystko? Skoro urzedy idą nam na przeciw, naprawdę przyśpieszają swoją pracę, tworzą kolejne ułatwienia, to po co im robić pod górę?

#gorzkiezale
  • 5
@Gacrux: Ja tam nie wiem. :< Zanim były numerki czekałam w kolejce w poradni w szpitalu nawet godzinę, teraz 10min max. W ZUSie to samo. Odkąd je wprowadzili mój średni czas załatwienia tam czegokolwiek to 15-20min od momentu wejścia do budynku do momentu jego opuszczenia.