czasem tak sobie myślę, że wehikuł czasu naprawdę istnieje, ktoś sobie podróżuje i zmienia przebieg historii, a my tego nawet nie zauważamy. No na przykład Hitler tak naprawdę wygrał wojnę, no i do wczoraj wszyscy mieszkaliśmy w III Rzeszy i gadaliśmy po niemiecku. Nagle ktoś sprawił, że popełnił samobójstwo i #!$%@?ł z kretesem, wskutek czego automatycznie wytworzyły się nam nowe wspomnienia z wydarzeń, których w zasadzie nie przeżyliśmy, ale wydaje nam się, że tak. Kto wie, gdzie obudzimy się jutro
jak ktoś rozumie o co mi chodzi to piona, no po prostu nie jestem w stanie tego mądrzej napisać
@Del_Piero: to czemu ktoś dopuścił do tyłu wojen i cierpienia, nie lepiej wrzucić tego Adolfa do rzeki. Nie prościej nie dopuścić do szerzenia się islamu.
@Del_Piero: imo jeżeli cos takiego by sie wydarzyło tworzyłaby się inna , nowa rzeczywistość w której by nas nie było my byśmy podąrzali starą a ten co zmienił historie idzie tylko nową. Wyglądało by to jak drzewo które bardziej się rozgałęża tak to widzę ja :D
@Del_Piero: Wspomnienia zmienić łatwo, efektów działań nie. Masa nagle przemieszczałaby się, ludzie ożywali lub znikali. Jeżeli działoby się to w czasie zero to naruszałoby prędkość informacji. Jak w niezerowym to byłoby zauważalne i wywołałoby kaszankę ze wspomnień, bo pamiętałoby się, względnie dało zarejestrować wersję gdzie obydwa typy historii istniały naraz. W sensie jakby ktoś nosił strój hitlerowski a historia zmieniałby się to jego wspomnienia zaczęłyby zmieniać się w bycie sprzedawcą chleba
hmmmm za guwniaka miałem trch zbliżone rozkminy tzn czasem myślałem sb a co jeśli to wszystko co wydaje mi się że się wydarzyło tak naprawdę się nie wydarzyło i tak naprawdę powstałem dziś rano razem z ultra realistycznymi wspomnieniami które wydają się być prawdą ale nie są prawdą tzn ta rozkmina odnosiła się nie tylko do mnie ale ogólnie do ludzi i świata
@Del_Piero: Ale to raczej tworzą się wtedy nowe wrzechświaty równoległe. Czyli że ktoś rusza ze świata podbitego przez III Rzeszę rozwalić ją od środka, i nagle powstaje nasz świat, w którym ona przegrywa a ludzie dalej żyją pod okupacją w świecie pierwotnym.
@Chodtok: Ale takie teorie już powstały- przykro mi ale nic odkrywczego nie przyszło Ci do głowy... @Del_Piero: Ja mam inaczej- wehikuł czasu istnieje ale przeszłość jest niezmienna a przynajmniej te główniejsze wydarzenia. Np. ktoś próbował zabić Hitlera ale zamach się nie udał...
no co ty to jednak nie wymyśliłem jako 7-8 latek żadnej superodkrywczejjszczprzeznikogoniewymyślonej teorii ??????????????? a jush myślałem ))))))))))))))))))))))); ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
@Del_Piero: Myślę, że bardziej prawdopodobna jest teoria mówiąca o tym, że podróżnik z przyszłości, który żyje na osi czasu A, cofnie się do punktu X i zmieni coś w przeszłości, to z tego momentu powstaje nowa linia czasu B, w której czujemy skutki zdarzenia, z punktu X. Dla przykładu: na osi czasu A Hitler przegrał wojnę i żyjemy tak jak teraz to wszystko wygląda. Ale ktoś wrócił się do powiedzmy 1943
jak ktoś rozumie o co mi chodzi to piona, no po prostu nie jestem w stanie tego mądrzej napisać
W sensie jakby ktoś nosił strój hitlerowski a historia zmieniałby się to jego wspomnienia zaczęłyby zmieniać się w bycie sprzedawcą chleba
tzn ta rozkmina odnosiła się nie tylko do mnie ale ogólnie do ludzi i świata
@Del_Piero:
@Del_Piero:
@Del_Piero: Ja mam inaczej- wehikuł czasu istnieje ale przeszłość jest niezmienna a przynajmniej te główniejsze wydarzenia. Np. ktoś próbował zabić Hitlera ale zamach się nie udał...
a jush myślałem )))))))))))))))))))))));
ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
@To_ja_moze_pozamiatam:
Dla przykładu: na osi czasu A Hitler przegrał wojnę i żyjemy tak jak teraz to wszystko wygląda. Ale ktoś wrócił się do powiedzmy 1943