Wpis z mikrobloga

#patologiawzwiazku #rozwod #logikarozowychpaskow #zwiazki

Witajcie po bardzo długiej przerwie. Kilka osób prosiło mnie bym opisał "czerwone flagi" czyli zachowania po których u mojej kobiety mogłem przewidzieć jak toksyczna się stanie z czasem. Raczej nie odkryję ameryki ale sądzę że warto to zrobić gdyż może komuś zaświeci się lampka w głowie że jego związek nie koniecznie jest normalny.

Najważniejszą rzeczą na jaką zwrócił bym uwagę są próby zagarnięcia dla siebie coraz większej ilości twojej uwagi i czasu. Oczywiście - początek związku, zauroczenie itp. to normalne ale istnieje granica którą ludzie toksyczni przekraczają. Moja żona robiła to powoli a ja bardzo młody niedoświadczony i zakochany w niej po uszy nie reagowałem. Naciskała na coraz częstsze i dłuższe spotkania przez co po jakimś czasie przestałem mieć jakikolwiek czas dla siebie. Po kolei stawiała mnie przed wyborami, spotkanie z nią lub "coś" np mecz, spotkanie z kumplami, wyjazd z rodziną itp. Latami prowadzi to do uzależnienia od toksycznej partnerki gdyż wszystkie twoje wspomnienia wiążą się tylko z nią.

Część kobiet (wg niektórych znaczna) stosuje tak zwiane "shit testy". To się może zdarzyć i należy to wpisać w #logikarozowychpaskow jednak duże natężenie tego typu zachowań powinno alarmować. Nie będę komentować klasyków w stylu "jak w tym wyglądam" lub "która moja koleżanka jest najładniejsza?"kiedy każda odpowiedz jest zła ale kiedy umawiasz się z kolegami a ona siedzi w domu i nie ma z tym najmniejszego problemu a po pół godziny dostajesz sms "myślałam że jednak nie pójdziesz i nie zostawisz mnie samej" to wiedz że coś się dzieje.

Problem "księżniczki" jest również szeroko znany ale niektóre kobiety potrafią do tego stopnia manipulować że trudno jest zawczasu wychwycić takie podejście. Moja żona odkąd się znamy narzekała na swoją rodzinę, a dokładniej na podział obowiązków w domu którego de facto nie było. Ojciec nie robił w domu nic i tylko miał pretensje, słyszałem to tak wiele razy że będąc dalej w niej tak zakochany chciałem jej pokazać że ze mną będzie inaczej. Pięknie zmanipulowany robiłem za nią wszystko a ona wtedy bardzo mi była wdzięczna i opowiadała jakiego to wspaniałego faceta ma który jest inny niż wszyscy.

Nie chcąc przedłużać najlepszym testem w mojej opinii jest odcięcie od atencji. Różowe o typie księżniczki fatalnie to znoszą.

Wiem ze znów będzie burza dlatego zaznaczam ze wyrażam tu swoją prywatną opinię nie odnoszącą się do wszystkich kobiet ale przede wszystkim do mojej żony i osób (również facetów) o jej typie osobowości.

pozdrawiam
  • 33
@d1ck: jeszcze nie, po wielkich aferach rzucaniu talerzami itp uzgodniliśmy warunki na jakich ma nasz związek działać i to ja postawiłem twarde warunki ale widzę że z czasem wraca do "swojej" formy. Pokazała że potrafi bo kilka tygodni było całkiem ok.
Zbieram siły, odkładam pieniądze i utwierdzam się w przekonaniu że jesienią będzie rozstanie. W końcu
@kontonapotrzebyjednegowpisu: mieć taką żonę (ale sobie to na szczęście uświadomić) to przykra sprawa, ale jeszcze gorsze uczucie to jak widzisz, że twój najlepszy przyjaciel ma taką żonę, dajesz mi delikatnie do zrozumienia, ale on jest jeszcze w tej fazie że tego nie widzi. I teraz rozterka albo mu to wygarniesz, ale można się spodziewać, że skoro sam tego nie widzi to się śmiertelnie obrazi i stracisz przyjaciela, albo nic nie robisz
@kontonapotrzebyjednegowpisu Jak dla mnie twoja żona prawdopodobnie ma psychozę. Radzę Ci pójść z tym do psychologa, bo raczej rozmowa nie wskórała za dużo ( o czym ty dokładnie wiesz). Trochę to przykre z twej strony, że musisz cierpieć, ale w 100% sądzę, że jej zachowanie wobec Ciebie jest nader dziwne.
Jak często takie zachowania występują?
@ladzik: oczywiście że masz obowiązek ostrzec kumpla i... oczywiście że nic to nie da. Mnie by nie dało. Byłem tak w nią zapatrzony że nikt i nic nie zmieniło by mojego zdania o niej.

@monox12: prawdopodobnie osobowość narcystyczna ale to tylko przypuszczenie , sądzę że nic już nie pomoże. Jej dziwne zachowania mają miejsce codziennie. Wszystko jej się nie podoba, ciągłe wywalanie oczami na wszystko co robię, wzdychanie itp. Wiecznie
Naciskała na coraz częstsze i dłuższe spotkania przez co po jakimś czasie przestałem mieć jakikolwiek czas dla siebie. Po kolei stawiała mnie przed wyborami, spotkanie z nią lub "coś" np mecz, spotkanie z kumplami, wyjazd z rodziną itp.


@kontonapotrzebyjednegowpisu: No elo, na tym polega życie w upapierowionym związku (ʘʘ)
Ja nie wiem że ludzie wciąż widzą więcej plusów niż minusów ze ślubu i wspólnego życia (wg scenariusza
worldmaster - > Naciskała na coraz częstsze i dłuższe spotkania przez co po jakimś cz...

źródło: comment_PaRYiV2l4RdT7pnB0Z1msBknUNsOFhX5.gif

Pobierz
@worldmaster: obawiam się że po moim odejściu zacznie się tłuczenie dziecku do głowy jedynej słusznej wersji wydażeń : tatuś jest zły, tatuś cię zostawił. Trzyma mnie w tym związku tylko to jak codziennie widzę nowe rzeczy które robi moja córka, jak zadaje pytania itp ma 2,5 roku to taki piękny okres.

@Szewa: Czuje się jak bym górę lodową chciał objąć. Koniec bliskości = koniec związku